Encodya: Nowa przygodówka point'n'click już dostępna

Assemble Enterteinment i Chaosmonger Studio łączą klimat "Blade Runnera" z Full Throttle w ich najnowszej przygodówce point’n’click - Encodya. Gra jest już dostępna na Steam i GOG, również w wersji "Save the World". Ta edycja zawiera oficjalny artbook, ścieżkę dźwiękową, filmy z produkcji gry oraz tapety w wysokiej jakości.

Assemble Enterteinment przekaże 10% przychodów ze sprzedaży tej wersji na fundację charytatywną dla dzieci Plan International, zajmującą się prawami dzieci oraz równością dla dziewczynek na całym świecie.

"To była wyczerpująca droga, pełna potu, krwi i łez, ale w końcu Encodya trafiła w ręce graczy. Jako ekipa Chaosmonger Studio oddaliśmy serca i dusze temu projektowi i nie możemy się doczekać, kiedy gracze dołączą do Tiny i SAM-53, by ocalić Neo-Berlin" - mówi Nicola Piovesan, założyciel Chaosmonger Studio.

Encodya czerpie inspirację z ukochanych klasyków gatunku, takich jak seria Monkey Island czy Day of the Tentacle, a równocześnie dodaje swój własny, cyberpunkowy klimat. Dołącz do dzielnej urwiski Tiny, która wraz z masywną mieszaniną metalu i okablowania, robotem SAM-53, przemierza mroczne ulice Neo-Berlina. Nietypowa para bohaterów musi użyć sprytu, by naprawić społeczeństwo, w którym ludzkość jest uzależniona od technologii. Mieszkańcy miasta nie widzą problemów wokół nich i tracą całe dni tkwiąc w wirtualnym świecie.

Reklama

Encodya została od początku do końca, w każdym detalu, stworzona z dużą dawką twórczej miłości. Udźwiękowienie gry zostało nagrane specjalnie na jej potrzeby, od najmniejszego jingla reklamowego, przez muzykę, po ponad 4 tys. linii dialogowych dla 35 wyjątkowych postaci niezależnych.

Kolorowa i nieraz dziecinna oprawa graficzna budzi niepokój. Detale wokół gracza wskazują, że nic nie jest takim jak się wydaje, a Neo-Berlin to dystopijny świat  niekontrolowanego kapitalizmu i uzależnienia od technologii. Zapraszamy do zwiedzania tego miejsca i rozwiązywania jego zagadek. Tylko z pomocą gracza, Tina i SAM-53 mogą przywrócić życie miastu, które nazywają domem.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy