Electronic Arts - wyciekły informacje o nowych grach

​Na Toma Hendersona zawsze można liczyć. Tym razem branżowy insider dostarczył nowych informacji na temat nadchodzących gier Electronic Arts.

Henderson niegdyś kojarzył się głównie z (wiarygodnymi) przeciekami dotyczącymi serii Battlefield, ale z czasem jego wiedza - albo ciche przyzwolenie na dzielenie się nią - rozrosła się. W ubiegłym roku informator dostarczał wiedzy m.in. także na temat Grand Theft Auto 6.

A teraz Henderson zdradził co nieco na temat nadchodzących przebojów Electronic Arts: Need for Speed, Dragon Age 4 oraz Star Wars Jedi - Fallen Order 2. Czego dowiedzieliśmy się z najnowszych tweetów renomowanego leakera?

Reklama

Co planuje Electronic Arts?

Według Hendersona, następna gra z serii Need for Speed trafi do sklepów we wrześniu lub w październiku tego roku. Prace nad nią prowadzi studio Criterion Games, które jednak musiało na jakiś czas oderwać się od projektu, aby pomóc w dokończeniu Battlefielda 2042.

Gorsze wieści Henderson ma dla osób wyczekujących czwartej odsłony serii Dragon Age. Ta, jak wiadomo, powstaje, ale wbrew temu, co pisało się i mówiło w ostatnich miesiącach, nie ma szans, aby gra ujrzała światło dzienne w tym roku. 2023 to najwcześniejsza data premiery.

Z kolei powody do radości mają miłośnicy gier z akcją osadzoną w uniwersum "Star Wars". Henderson przekonuje, że kontynuacja Star Wars Jedi 2: Upadłego Zakonu (która, według innych doniesień, ukaże się ostatecznie pod innym podtytułem) powinna trafić do sprzedaży w czwartym kwartale bieżącego roku.

Pomimo że Henderson to osoba naprawdę dobrze zorientowana w działalności Electronic Arts, należy pamiętać, że w każdej chwili sytuacja może ulec zmianie. Biorąc pod uwagę, że mamy dopiero początek roku i że pandemia koronawirusa utrudnia także produkcję gier wideo, nie można wykluczać, że nowy Need for Speed i kontynuacja Star Wars Jedi: Upadłego Zakonu ukażą się później niż na tę chwilę planują "Elektronicy".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama