EA zmienia podejście i przesuwa premiery gier
Jeżeli czekacie na nowego Dragon Age'a, to poczekacie miesiąc dłużej. Jeżeli interesuje was Battlefield Hardline, to spodziewajcie się go nie na jesień, ale dopiero w przyszłym roku.
Wszystko dlatego, że tym razem EA planuje dostarczyć wam gry, a) w które gra się dobrze, b) które rzeczywiście działają już w dniu premiery. Andrew Wilson w wywiadzie dla Kotaku powiedział miesiąc temu, że sposób, w jaki jego firma wydaje swoje gry czeka "fundamentalna zmiana".
Znaczy to m. in. tyle, że jeżeli w okolicach ustalonych dat trafienia na półki sklepowe wciąż wyglądają jak bety, to ich premiery zostaną przesunięte. Narzekaliście na opłakany stan Battlefielda 4, tym razem może nie będziecie musieli narzekać na stan Battlefield: Hardline - premiera z jesieni przesunięta została na, prawdopodobnie, początek przyszłego roku.
Przesunięto też Dragon Age'a: Inkwizycję - na 21 listopada. Dzięki temu uniknie konkurencji wielu innych produkcji (dopiero wtedy zaczną wychodzić Duże Tytuły w tym roku), a także doczeka się kilku bliżej niesprecyzowanych poprawek.
Cieszymy się, oczywiście, bo EA nareszcie ma plan postawić krok we właściwym kierunku. Martwimy się, bo to na razie tylko plan pierwszego kroku w dobrym kierunku.