Drzewa w Ostrołęce noszą imiona postaci z Wiedźmina

Młodzieżowa Rada Miasta Ostrołęki przedstawiła pod koniec ubiegłego roku projekt o nazwie "Wiedźmińskie drzewa". Celem było zwiększenie zainteresowania turystów.

"Jesteśmy przekonani, że nazwanie pomników przyrody tak wyjątkowymi nazwami, wpłynie pozytywnie na turystkę Ostrołęki" - czytaliśmy w uzasadnieniu.

Pozytywnie na ten temat wypowiadał się nawet sam Andrzej Sapkowski, wyrażając zgodę na wykorzystanie imion postaci z jego książkowej sagi. Jednak cała sprawa przeciągnęła się z powodu zastrzeżeń zgłoszonych przez Ryszarda Żukowskiego.

Ostrołęcki radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości uznał, że pomysłodawcy chcą nazwać drzewa w sposób niezgodny z ustawą o języku polskim oraz nauczaniem Jana Pawła II. Raz, że drzewa rodzaju męskiego miały nosić żeńskie imiona, dwa, że całe nazewnictwo z "Wiedźmina" nie jest czysto polskie, a trzy, że mowa o... czarodziejach i szczurach. Wiedźmińskie imiona miały być także sprzeczne ze słowami Karola Wojtyły o "pomnażaniu dziedzictwa".

"Na siedem wspaniałych pomników przyrody jesion i dęby to nazwy rodzaju męskiego. A proponuje się nazwy rodzaju żeńskiego. Wyraźnie widać poprawność polityczną" - komentował Żukowski.

Ostatecznie Młodzieżowa Rada Miasta Ostrołęki zwyciężyła w tym sporze. Uchwałę poparło 16 radnych, sprzeciwił się tylko jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu. Pomimo zastrzeżeń zgłoszonych przez Ryszarda Żukowskiego pod koniec marca projekt wszedł w życie i ostrołęckie drzewa zyskały następujące imiona:

• Regis - jesion wyniosły (skwer im. dr. J. Psarskiego przy ulicy Staszica 1);
• Geralt z Rivii - dąb szypułkowy (skrzyżowanie ul. Bogusławskiego i 11 Listopada);
• Vesemir - dąb szypułkowy (ulica Poprzeczna);
• Jaskier - dąb szypułkowy (przy ulicy Księcia Mieszka I nr 1);
• Triss Merigold - dąb szypułkowy (przy ulicy Baśniowej 16);
• Yennefer z Vengerbergu - dąb szypułkowy (przy ulicy 11 Listopada 28);
• Cirilla - dąb szypułkowy (przy ulicy Księcia Mieszka I nr 1, koło restauracji "Turystyczna").