Dodatek Iceborne do Monster Hunter: World podwoi rozmiar gry
W ubiegłym tygodniu impreza State of Play od Sony była źródłem pierwszych konkretnych informacji na temat oczekiwanego rozszerzenia Iceborne do Monster Hunter: World. Teraz poznaliśmy kolejne interesujące szczegóły, dotyczące rozmiaru dodatku - a ma to być naprawdę duża dostawa treści.
Przedstawiciel europejskiego oddziału Capcomu przyznał bowiem, że rozszerzenie rozmiarami "rywalizować będzie" z podstawową wersją. To przekłada się - przynajmniej jeśli mowa o megabajtach - na około 30 GB nowych potworów, lokacji, zadań, postaci i innych atrakcji.
Jak wiemy z poprzednich zapowiedzi, Iceborne zaoferuje całkiem nową kampanię fabularną, podejmującą wydarzenia zaraz po zakończeniu bazowego Monster Hunter: World. Jak ujawnia sam tytuł, odwiedzimy miejscówki wymagające od graczy ciepłego ubioru. Będzie mroźno.
Do tego oczywiście nowe receptury i schematy budowania pancerza i broni, wszystko to związane z lodowymi potworami i lokacjami. Premiera na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One odbędzie się 9 września, a więc jeszcze latem. Dość dziwny wybór, jak na lodowe rozszerzenie, ale nie marudzimy.
Pomarudzić można za to na fakt, że debiut w wersji PC zaplanowano dopiero - nieco bardziej odpowiednio - na lato tego roku. Takie opóźnienia na komputerach osobistych to jak na razie smutny standard dla wszystkich nowych treści wydawanych dla Monster Hunter: World.
W trailerze z wspomnianego State of Play widzieliśmy już jednego nowego potwora - lodowego smoka pod nazwą Velkhana. Jest też równie imponujący Banbaro, który przypomina jelenie, gdyby nie rozmiar około pięćdziesięciokrotnie większy do standardowego i płochliwego jelonka.
Zapolujemy też na Beotodus, który traktuje śnieg jako zbiornik wody, a także Nargacuga, czyli ogromna, dwugłowa wywerna znana bardzo dobrze wszystkim miłośnikom serii, która debiutowała w serii za pośrednictwem Monster Hunter Freedom Unite z 2008 roku.