Pierwszych problemów deweloperów ciąg dalszy. Czy znowu rozpętają wojenkę pomiędzy podzielonymi obozami graczy?
Pełne wykorzystanie mocy pecetów byłoby zdaniem deweloperów "trochę nieuczciwe". Konsole pozwolą na grzebanie w opcjach graficznych a la PC. Będziemy mogli wyłączać efekty graficzne, by osiągać więcej klatek na sekundę.
Już wcześniej developerzy chwalili się, że na PS4 i XBO będziemy mogli się bawić anti-aliasingiem i aberracją chromatyczną - do listy doszły także ustawienia światła, które mają mieć widoczny wpływ na liczbę FPS-ów. Twórcy przyznali jednak jednocześnie, że konsole nieco "hamują" wersję pecetową.
Cytując ich słowa z nagrania dla Team Epiphany: "To, co nas cieszy w The Division, to że PC zawsze był dla nas osobną platformą. Musimy hamować trochę pecetową wersję ze względu na konsole - byłoby nieuczciwe, gdyby jakość obu wersji znacząco się od siebie różniła. Ale dobrze było mieć specjalny build tej gry dla pecetów".
Nie jest to oczywiście dla was sygnał, by wyjąć w komentarzach widły i pochodnie - nie ma sensu. Niestety, taką mentalność ma praktycznie każdy developer AAA. Developerzy zresztą zaraz po tych słowach usiłowali się usprawiedliwić: "Naprawdę cieszę się, że popchnęliśmy pecetowy build tak daleko - jest tu znacznie więcej opcji dostosowanych do potrzeb gracza, niż na konsolach".