Disney znowu pod ostrzałem! Cenzura w nowym serialu Pixara wywołuje skandal
Jak informuje serwis The Hollywood Reporter, nadchodzący serial animowany Pixala nie będzie już zawierał elementów transgender. To kolejny po "Moon Girl and Devil Dinosaur" przypadek, kiedy Disney usuwa fabularne elementy odnoszące się do osób transpłciowych. Kiedy poproszono firmę o komentarz do całej sprawy, przedstawiciel Disneya powiedział:
Oświadczenie to odnosiło się do wspomnianego "Moon Girl and Devil Dinosaur," w którym jeden odcinek został usunięty, choć według samej firmy nie miało to nic wspólnego z nawiązaniami do osób transseksualnych, a sam odcinek nie został skasowany, a jest po prostu "zawieszony".
Nowy serial Pixara, "Win or Lose" ma zadebiutować w lutym przyszłego roku. Opowiadać będzie o losach drużyny softballowej pewnej szkoły średniej i toczyć się w trakcie tygodnia poprzedzającego ich mecz o mistrzostwo. Każdy odcinek poświęcony będzie innemu członkowi zespołu i ma być przedstawiony w nieco innym stylu wizualnym. Serial zapowiedziano po raz pierwszy jeszcze w roku 2020 - wtedy mówiło się, że jego premiera nastąpi w 2023. Potem przełożono ją na 2024, a teraz - na 2025 rok.
Postać, o którą jest cała afera, nie została całkowicie usunięta z serialu (przynajmniej według THR), pozbyto się natomiast kilku linii odnoszących się do jej identyfikacji płciowej. Decyzję taką podjęto ponoć już kilka miesięcy temu.
Dla fanów Disneya usuwanie treści dotyczących spraw i osób LGBTQ+ z programów czy filmów tego producenta nie jest niczym nowym. Edytowane są pewne fragmenty międzynarodowych wydań, dodaje się notatki studyjne, które mają sugerować pewne zmiany u konkretnych postaci, albo - jak w przypadku wspomnianego wcześniej serialu - "zawiesza odcinki". Jednak powoduje to protesty animatorów i innych twórców pracujących dla Disneya.
W 2022 roku miała miejsce sytuacja, w której grupa pracowników Pixara wystosowała list, w którym krytykuje postawę dyrektora generalnego, Boba Chapka. Chapek bardzo łagodnie odniósł się wtedy do kwestii przekazania przez Disneya pieniędzy ustawodawcom, którzy poparli ustawę "Don’t Say Gay" na Florydzie. Pracownicy Pixara stwierdzili wtedy, że Chapek próbuje z ich twórczości "wymazać nawet najmniejszą kroplę z zawartością związaną z tematyką queer".