Diablo 4 i Overwatch 2 bez daty premiery

​Lepiej późno niż... niedopracowane. Blizzard ogłosił właśnie, że zdecydował się na przesunięcie premier Diablo 4 i Overwatch 2. To obecnie dwie największe marki Blizzarda, a po ostatnich wpadkach firma zdaje się mieć świadomość, że noga nie może powinąć jej się po raz kolejny.

Blizzard, niegdyś złote dziecko branży gier komputerowych, dziś boryka się z wieloma problemami, a batalie sądowe z niezadowolonymi fanami World od Warcraft zdają się być tylko wierzchołkiem góry lodowej. Ratunkiem dla dewelopera mogą być dwa duże tytuły - Diablo 4Overwatch 2. Od ich sukcesu (lub braku) będzie zależeć przyszłość firmy. Blizzard właśnie ogłosił, że oba tytuły zostały opóźnione i nie będą mieć żadnego oficjalnego, konkretnego okienka wydawniczego.

Reklama

"Kolejne lata" to jedyne czego mogliśmy się dowiedzieć podczas prezentacji przygotowanej dla inwestorów. Activision Blizzard utrzymuje, że chce stworzyć bardzo dopracowane i angażujące produkty. Nowe kierownictwo firmy uznało, że oba projekty sporo zyskają dzięki wydłużonemu czasowi produkcji. Ciekawe zatem, w jakim stanie zobaczyli gry nowi szefowie Activision Blizzard? W oświadczeniu nie wymieniono konkretnych elementów, które obecnie wstrzymują wydanie gier.

Co najważniejsze, nie przewidziano żadnego nowego okna na potencjalną datę premiery Diablo 4 lub Overwatch 2. Jedno jest pewne - fani nie powinni spodziewać się gier wcześniej niż w 2023 roku. To będzie bardzo długa przerwa od flagowych IP Blizzarda.

Zaraz zapewne rozpęta się burza spekulacji, narzekań i głosów popierających decyzję studia. Dobrze byłoby, gdyby Blizzard wrócił do swoich dawnych standardów, wypuszczał jedne z najlepiej dopracowanych tytułów, które na kolejne lata wyznaczą standardy gatunku. Szczególnie ważne jest to w przypadku Diablo 4, które będzie musiało stawić czoła kultowości 2 części oraz zapewnić dynamikę walk na poziomie Diablo 3. Spełnienie oczekiwań dwóch generacji graczy nie będzie łatwym zadaniem.

Jest jeszcze jednak niedobra informacja. Blizzconline został odwołany, a w najbliższej przyszłości nie planuje się żadnych nowych wydarzeń w przestrzeni publicznej. Wydaje nam się, że maczać mogą w tym palce PR-owcy Blizzarda, starający się schować firmę nieco w cień i w tym czasie pozwolić jej poradzić sobie z narastającymi problemami.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama