Death Stranding debiutuje dziś na PC
Dzisiaj, 14 lipca, na platformie PC ukaże się Death Stranding. To najnowsza gra legendarnego producenta Hideo Kojimy, a także pierwsza przygotowana po odejściu z Konami, już jako niezależny twórca razem z swoim studiem o oryginalnej nazwie Kojima Productions. Opublikowano trailer.
W sieci pojawiły się też pierwsze wrażenia. Dziennikarze są najczęściej bardzo zadowoleni z konwersji i chwalą sobie działanie gry w 60 klatkach na sekundę - w odróżnieniu od konsol, gdzie uzyskać można połowę tej wartości. Są też inne usprawnienia, co wróży dobrze także Horizon Zero Dawn.
Ta produkcja ukaże się bowiem na PC w sierpniu i bazuje na tym samym silniku graficznym, Decima. Wracając do Death Stranding, wśród nowości wymienić można też wsparcie dla szerokokątnych monitorów, nowy - bardzo wysoki - poziom trudności, czy też elementy związane ze... Steamem.
Death Stranding debiutował w listopadzie 2019 roku, wyłącznie na PS4. Według Hideo Kojima koszty produkcji tytułu zdążyły się zwrócić, a on sam zajmuje się już następną grą. Przekroczono pułap oznaczający początek generowania zysków, które zapewne będą jeszcze większe po premierze na PC.
Wcielamy się w bohatera imieniem Porter Bridges, którego zadaniem jest odbudowa Stanów Zjednoczonych. Zajmujemy się budowaniem mostów łączących podzielone społeczeństwo, tworząc jednocześnie połączenia - strandy - z graczami na całym świecie. Pisząc w skrócie, przenosimy paczki.
Jest też obsada pełna filmowych gwiazd, jak Norman Reedus, Mads Mikkelsen, Guillermo del Toro, Emily O'Brien, Troy Baker, Léa Seydoux czy Lindsay Wagner. Po konsolowej premierze produkcji pojawiły się głosy, że to nie gra, ale symulator chodzenia, ale projekt i tak został ciepło przyjęty.
W jednym z wywiadów twórca zapewniał, że rozbite uniwersum Death Stranding powstało w reakcji na Donalda Trumpa oraz Brexit, inspirowane podziałami w społeczeństwie Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Do tego oczywiście twórca dodał całe mnóstwo nadprzyrodzonych elementów.
