Days Gone opóźnione do kwietnia
Intrygująca zapowiadająca się produkcja Days Gone, zmierzająca wyłącznie na PS4 i opowiadająca o trudnej sztuce przetrwania w świecie opanowanym przez hordy zombie, została właśnie opóźniono. Dotychczas zakładano debiut 22 lutego przyszłego roku, lecz trzeba będzie poczekać dwa miesiące dłużej.
Sony podało informację w nieco zakamuflowany sposób, na liście nadchodzących produkcji na PlayStation 4. Nowa data debiutu to 26 kwietnia przyszłego roku. Powód: chęć dopracowania produkcji, powstającej w studiu Bend, które dotychczas nie zajmowało się tak ambitnymi zadaniami.
"Studio nie może się już doczekać oddania gry w ręce fanów, ale wykorzysta dodatkowy czas na dalsze szlifowanie produkcji" - napisano w lakonicznym komunikacie. Jednym z czynników może być także fakt, że w lutym Days Gone konkurowałoby z kilkoma bardzo mocnymi pozycjami, takimi jak Anthem, Crackdown 3 oraz Metro Exodus.
Opóźnienie jest na tyle krótkie, że wydaje się, iż to właśnie ominięcie konkurencji było głównym założeniem Sony w przypadku tej modyfikacji terminu. Takie przekładanie nie jest niczym nowym dla opisywanej produkcji, która w pierwotnych założeniach miała ukazać się jeszcze w 2018 roku.
Days Gone rozgrywa się w postapokaliptycznym świecie, a sytuację obserwujemy z - jak się wydaje - ulubionej perspektywy wśród produkcji na wyłączność dla PS4, a więc zza pleców bohatera. On sam - Deacon St. John - jest byłym motocyklistą i przestępcą, który teraz stara się po prostu przetrwać.
Akcja toczy się w dwa lata po wybuchu tajemniczej epidemii, która zamieniła miliony ludzi w bezmózgie zombie. Walczymy nie tylko z takimi delikwentami, ale także z zainfekowanymi zwierzętami, a także - nieuchronnie - z innymi ocalałymi.
Produkcja stawia w dużym stopniu na swobodę poczynać, umożliwiając wykonywanie zadań na wiele sposobów, czy to przez skradanie, czy też otwartą walkę. Korzystamy także z pojazdów, a jedną z głównych atrakcji są starcia z ogromnymi hordami zombiaków.
