Dark Souls jest za trudne? Bloodborne będzie jeszcze bardziej wymagające

Na wstępie uspokajam: oczywiście nie chodzi o wszystkie lokacje. Tak naprawdę nie wiadomo, czy chodzi o jakąkolwiek, choć prawdopodobnie tak powinniśmy rozumieć opis jednej z nich.

Mowa o tajemniczych podziemiach Yharnam, skrywających najpewniej jakiś prastary grobowiec. W opisie czytamy: "Podziemia Yharnam, rozległe ruiny zbudowane na kilku poziomach. Są strasznie stare, być może zrobione przez ludzi, zgodnie z ich przeznaczeniem. Wydają się stanowić grobowiec, a może po prostu miejsce, w którym coś odpoczywa".

A teraz ta interesująca część: "Mówi się, że ruiny te zmieniają wygląd, zależnie od osoby, która na nie patrzy..."

Jeżeli nie jest to tylko legenda, która stanowić będzie po prostu część bloodborne’owego lore’u - a umówmy się, raczej nie jest - to najprawdopodobniej podziemia Yharnam wyglądać będą inaczej dla każdego z nas.

Reklama

I jeżeli miałbym pokazywać palcami na konkretne zabiegi twórców gier z całego świata, wskazałbym poziomy generowane losowo. W produkcji From Software miałyby one sens - z góry zaprojektowanych lokacji nauczyć się można na pamięć, a element losowości wytrącałby graczowi taką przewagę z rąk.

Jeżeli nadal macie wątpliwości: producent Sony Computer Entertainment, Masaaki Yamagiwa, dał do zrozumienia, że opis Yharnam należy traktować poważnie, mówiąc, że ruiny te wprowadzą "nowy element gry".

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Dark Souls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy