Czy Starfield przejdziemy bez walki z przeciwnikami? Reżyser nie może nic obiecać
Na dwa tygodnie przed premierą Starfielda niektórzy gracze planują już swoje sposoby na podbój kosmosu. Niektórzy z nich chcą zapanować nad całym wszechświatem, ale nie zranić przy tym żadnych kosmitów.
Swoboda powinna być jednym z najbardziej przekonujących elementów Starfielda. Bethesda stworzyła najwyraźniej ogromną grę, która pozwoli na odwiedzenie mnóstwa planet. Będziemy eksplorować kosmos, robić dziesiątki misji i poznawać historię przedstawioną za pomocą tego ogromnego świata.
Na szczęście dla wielu graczy wyczekujących premiery Starfielda, im bliżej jesteśmy tego ważnego wydarzenia, tym chętniej twórcy rozmawiają ze społecznością. Na oficjalnym Discordzie gry zorganizowano niedawno sesję Q&A, którą podsumowano później na Reddicie. Pełna transkrypcja zdradza bardzo wiele ciekawych szczegółów na temat gry Bethesdy.
Jedną z bardziej interesujących informacji jest potencjalny "pacifist challenge". Niektórzy gracze próbują przechodzić gry, nie walcząc z żadnymi przeciwnikami. Jako ostateczny sposób demonstracji swoich umiejętności w danej produkcji, można dotrzeć do napisów końcowych, sprytnie unikając jakiejkolwiek walki.
Reżyser Starfielda Emil Pagliarulo przyznał jednak, że taki scenariusz nie będzie prawdopodobnie możliwy w ich grze. Dla fanów tego typu rozwiązań dostępny jest jednak Speech Challenge, który pozwala bardziej cierpliwym graczom przekonać przeciwnika do zakończenia jakiegoś sporu. Zamiast od razu stanąć z kimś w szranki, możemy po prostu porozmawiać.
Chociaż pełnoprawny pacifist challenge w Starfieldzie nie będzie najwyraźniej możliwy, gra wciąż przewiduje sporo opcji dla osób, które nie są zainteresowane walką. Bethesda stworzyła chociażby liczne bronie niezadające śmiertelnych obrażeń. Gdzie nie możemy uniknąć walki, będziemy mogli uniknąć chociaż zabijania przeciwników.
