Czasy ładowania i rozmiar dysku – szczegóły na temat Xbox Series X
W sieci pojawiają się pierwsze wrażenia z obcowaniem z konsolą Xbox Series X, przygotowane przez przeróżne redakcje. Publikowane teksty pełne są interesujących szczegółów na temat sprzętu nowej generacji, w tym na temat szybkości ładowania danych czy ostatecznego rozmiaru dysku twardego.
Zaczynając od końca, sprzęt otrzyma napis "1 TB" na pudełku, lecz - jak wiadomo - część z tej puli zawsze jest w konsolach zarezerwowana na system operacyjny. Okazuje się, że w przypadku Xbox Series X sekcja ta jest całkiem spora, ponieważ dla użytkowników zostają dokładnie 802 GB.
Jak więc widać, aż 20 procent zarezerwowane jest na system i inne potrzebne pliki wykonawcze. To sporo. Zwłaszcza, że obecnie rozmiary gier wideo tylko rosną. Jeśli takie Call of Duty Warzone to ponad 250 GB, można wyobrazić sobie sytuację, w której to 802 GB starczy na jakieś trzy tytuły.
Można oczywiście dokupić dodatkową kartę o pojemności 1 TB, ale to wydatek ponad 1 tysiąca złotych. Warto także pamiętać, że Xbox Series S zaoferuje tylko 512 GB i nie wiemy jeszcze, ile dokładnie zajmie tu system. Jeśli będzie tyle samo, co na X, to na gry zostanie jakieś 360 GB...
Jeśli o czasach ładowania mowa, to obiecywana rewolucja związana z wprowadzeniem napędów NVMe SSD także wypada w dość mieszany sposób. W Red Dead Redemption 2 ekran ładowania, który wcześniej oglądaliśmy przez 1 min i 35 sekund, to teraz 52 sekundy - nadal dość długo.
Jeśli jednak spojrzymy na Sea of Thieves, to wstępne ładowanie skrócono z 1 min i 21 sekund do zaledwie 20 sekund. Niemal identycznie jest w Warframe czy Final Fantasy 15. Jest więc różnie, ale można zakładać, że sytuacja będzie poprawiała się wraz z optymalizacją gier na nowe konsole.
Sprawnie wypada też wsteczność kompatybilna. Takie Sekiro: Shadows Die Twice to wzrost wydajności z 37 klatek na sekundę na Xbox One X do stałego poziomu 60 FPS na nowym urządzeniu. Podobnie jest w Final Fantasy 15, ale niektóre gry - jak Hitman 2 - nadal mają spore problemy.
