Cyberpunk 2077 z pełną nagością w scenach seksu

​Gry studia CD Projekt Red przyzwyczaiły już do scen seksu, które prezentowane były w dość "artystyczny" sposób, bez wszystkich szczegółów. Wygląda na to, że Cyberpunk 2077 pójdzie nieco dalej, oferując już kompletne "spojrzenie" na postacie, często dość zmodyfikowane.

Mówił o tym projektant poziomów Max Pears, rozmawiając z dziennikarzami VGX podczas imprezy Tokyo Game Show. Jak wyjaśniał, gracze będą mogli całkiem swobodnie dobierać elementy płci, stawiając na przykład na żeńskie genitalia z męskim głosem. Prawie jak w serii Saints Row.

Pewnym ułatwieniem będzie fakt, że wszystkie postacie niezależne będą zwracały się do naszej postaci po prosu jako "V". To całkiem bezpłciowe podejście na pewno pozwoliło zaoszczędzić na rejestrowaniu kwestii dialogowych w przypadku płciowo-nieokreślonych kreacji postaci.

Reklama

Gdzie indziej twórcy mówili nieco więcej na temat struktury misji w grze. Jak się okazuje, ta będzie w dużej mierze przypominać to, co widzieliśmy w Wiedźminie 3: zadania fabularne, poboczne, zlecenia (jak kontrakty w przypadku Geralta) oraz całkiem małe, znajdowane w świecie na kilka minut.

Cyberpunk 2077 zadebiutuje 16 kwietnia przyszłego roku na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. To rozgrywająca się w otwartym świecie przygoda, której akcja toczy się w Night City, megalopolis rządzonym przez obsesyjną pogoń za władzą, sławą i przerabianiem własnego ciała.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cyberpunk 2077
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy