Cyberpunk 2077 z ogromną łatką
Zgodnie z zapowiedziami, Cyberpunk 2077 doczekał się ogromnej aktualizacji, która miała pierwotnie zadebiutować jeszcze w lutym obecnego roku, zanim na przeszkodzie stanęli hakerzy, blokujący komputery w biurach CD Projektu. Te najwyraźniej już działają, więc udało się dokończyć prace.
Aktualizacja jest dostępna na PC i konsolach, a jeszcze w tym tygodniu powinna trafić na platformę Stadia. W zależności od platformy, do pobrania jest całkiem sporo plików, około 35 GB. List zmian i nowości jest prawdziwie imponująca, a to podobno tylko początek większego łatania gry.
Jedną z najważniejszych nowości będzie zapewne fakt, że nasza postać śpi teraz w łóżku w normalnej pozycji, a nie - jak dotychczas - w poprzek, z połową ciała na podłodze. Zwiększono też odległość, w której pojawiają się siły NCPD, kiedy gracz popełni przestępstwo, na co narzekano od bardzo dawna.
Narzekano też na wiele innych rzeczy. Są na przykład niewielkie zmiany modelu sterowania niektórymi pojazdami, by ułatwić prowadzenie i zapobiec nadmiernym przechyłom nadwozia oraz nadsterowności, a także możliwość obrócenia przewróconego pojazdu przez "bujanie" nim.
Kiedy V podniesie ciało posiadające przedmiot kluczowy dla misji, przedmiot ten zostanie automatycznie dodany do ekwipunku - to także dość ważne. Wprowadzono także mnóstwo poprawek w zachowaniu postacie niezależnych, w tym ich "słynne" kucanie w strachu przed graczem.
Z ciekawszych punktów wymienić można wyeliminowanie błędu sprawiającego, że strumień moczu wciąż był widoczny po tym, jak NPC załatwił potrzebę i odszedł z tego miejsca. Dodano brakujące animacje otwierania drzwi i ich wyważania, zmodyfikowano także sporo przerywników filmowych.
Poprawiono stabilność i wydajność silnika gry oraz silnika renderującego, a także ulepszenia w zakresie optymalizacji i zarządzania pamięcią na różnych systemach. To powinno przemówić zwłaszcza do posiadaczy konsol poprzedniej generacji, gdzie Cyberpunk 2077 działa szczególnie słabo.
