Przede wszystkim warszawska spółka pochwaliła się, że Cyberpunk 2077 sprzedał się do tej pory w nakładzie 13,7 miliona egzemplarzy. 13 milionów rozeszło się do dnia premiery do końca 2020 roku. Przez kolejne dziesięć dni zakupu dokonało jeszcze 700 tysięcy egzemplarzy.
Co ciekawe, aż 56 proc. sprzedanych kopii Cyberpunka 2077 dotyczy wersji pecetowej. W przypadku konsol sprzedaż rozłożyła się następująco - 28 proc. dla PlayStation 4 i 17 proc. dla Xboksa One. Aż 73 proc. spośród wszystkich kopii zakupiono w postaci cyfrowej.
Niejeden z was zastanawiał się zapewne, jak wielu graczy skorzystało z możliwości zwrotu gry po tym, jak CD Projekt ją zaoferował (miało to związek z kiepską jakością wersji premierowej). Okazuje się, że Cyberpunka 2077 zwróciło raptem 30 tys. graczy. CD Projekt musiał zwrócić nieco ponad 8,4 mln złotych, co stanowi raptem 0,385% przychodu spółki w ubiegłym roku.
Z opublikowanego raportu można także znaleźć potwierdzenie, jak dużym przedsięwzięciem była produkcja Cyberpunka 2077. W pracach nad grą brało udział 530 deweloperów, zaś łącznie było w nie zaangażowane 5200 osób. Sumaryczny koszt produkcji to 1,2 mld zł. Jednak przychód osiągnięty ze sprzedaży gry sięgnął 1,78 mld zł. Tak więc na koniec dnia CD Projekt zarobił w ubiegłym roku na swojej najnowszej grze 580 mln zł. Całkowity zysk spółki w 2020 wyniósł 1,15 mld zł, co stanowi wzrost o 558,4 proc. względem 2019.
