Po sukcesie odniesionym przez odświeżoną edycję Crash Bandicoot N. Sane Trilogy tylko kwestią czasu było zapowiedzenie kolejnej pełnoprawnej odsłony serii. Ujawniony w czerwcu Crash Bandicoot 4: It’s About Time zaoferuje nie tylko kontynuację wątków rozpoczętych w poprzednich epizodach, ale również wniesie szereg usprawnień oraz nowości.
I tak zgodnie z dostępną informacją najpewniej będzie to największa pod względem liczby poziomów gra traktująca o przygodach słynnego jamraja. Chodzi o ponad 100 zróżnicowanych, w tym stosunkowo rozbudowanych lokacji, w których nie zabraknie innowacyjnego podejścia do rozgrywki.
Słowa te pochodzą z opisu produkcji, który rozesłał GameStop. Czy faktycznie będziemy mieć do czynienia z większą ilością leveli? Tego dowiemy się dopiero za jakiś czas, aczkolwiek warto przypomnieć, że trylogia ma 102 poziomy razem z arenami z bossami.
Co ciekawe, za czwórkę nie odpowiada studio Vicarious Visions, które przywróciło do życia oryginalną trylogię Crash Bandicoot, ale ekipa z Toys for Bob, mająca na koncie Spyro Reignited Trilogy. Pod względem rozgrywki produkcja wróci do korzeni platformówek z lat 90., co z pewnością ucieszy starszych graczy, chociaż - jak twierdzą deweloperzy - również nowi odbiorcy powinni czuć się zadowoleni z poziomu gry.
Nie zabraknie walk z bossami, które w przeciwieństwie do poprzedniczek mają być bardziej rozbudowane, a co za tym idzie trudniejsze. Pojawią się tzw. Maski Kwantowe - każda z nich wyróżnia się innymi zdolnościami. Przykładowo Maska Czasu spowolni otaczającą Crasha rzeczywistość, natomiast jeszcze inna maska pozwoli nam na bieganie po ścianach.
Crash Bandicoot 4: It’s About Time zadebiutuje 2 października 2020 roku na PlayStation 4 oraz Xbox One. Jednak najpewniej tylko kwestią czasu jest przeniesienie tytułu również na inne platformy sprzętowe, w tym konsole następnej generacji.
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl