Co się dzieje z DriveClubem? W Evolution doszło do zwolnień, odszedł też producent gry

Wczoraj Sony potwierdziło, że w studiu Evolution - a także w zespołach SCE Sony London Studio i Guerilla Games Cambridge - doszło do zwolnień.

Wywołało to kolejną falę spekulacji dotyczącą DriveCluba, okazuje się jednak, że z firmy odszedł też - miesiąc temu - producent.

Wczoraj Sony potwierdziło nieoficjalne doniesienia, z których wynikało, że w trzech studiach koncernu doszło do zwolnień. Na bruk poszło część pracowników Evolution, SCE Sony London Studio i Guerilla Games Cambridge. Najbardziej niepokojąco wygląda to w przypadku pierwszego z zespołów - zwłaszcza, że odpowiedzialny jest on za DriveCluba, produkcję, która miała być jednym z pierwszych exclusivów PS4. Gra została jednak opóźniona, a niedawno ujawniono, że wróciła ona na deskę kreślarską.

Reklama

Przedstawiciele Sony uspokajają jednak, że zwolnienia były wynikiem standardowego procesu "regularnej weryfikacji" projektów powstających w ekipach firmy. Koncern zdecydował się dokonać kilka zmian i zrestrukturyzować Evolution i dwa pozostałe zespoły.

Tyle tylko, że wcześniej ze studia odszedł Col Rodgers. Pełnił funkcję producenta DriveCluba. W lutym postanowił opuścić szeregi firmy, w rozmowie z serwisem VG247 tłumaczy jednak, że jego decyzja nie ma nic wspólnego z powstającą grą. Wyjaśnia, że zrezygnował z pracy z powodów osobistych - siedziba Evolution znajduje się 354 kilometrów od jego domu. On sam założył niezależny zespół Big Red Switch Games, w którym będzie zajmował się swoimi nowymi projektami do czasu aż nie znajdzie nowej pracy.

Nie wiadomo, kto zastąpił Rodgersa w Evolution.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: DriveClub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy