Capcom chce sprzedawać demo swojej gry

Capcom ostatnimi czasy zachowuje się co najmniej dziwnie.

Najpierw wprowadzają cudowne DRM-y do kolejnej części Street Fightera na PC, potem zabraniają kasowania "sejwów" w Resident Evil na 3DS-ie, a teraz... chcą sprzedawać demo swojej nowej gry na tę konsolę. O tempora...

Nazo Waku Yakata to jedna z tych dziwnych japońskich gier, które europejskim umysłem pojąć ciężko. Teoretycznie jest to horror, który ma straszyć, ale nikt nie ma pojęcia w jaki sposób, skoro ma dziwną pół-mangową grafikę i stylistykę. Teoretycznie ma powalać dźwiękiem, ale w takim razie dlaczego jest na 3DS-ie? Teoretycznie... i tak dalej.

Reklama

Teraz do tych wszystkich "teoretycznie" można dopisać też, że Capcom teoretycznie ma w ogóle jakiś pomysł na sprzedawanie swojej gry, bo ciężko nazwać oferowanie graczom za 200 jenów (około 8 złotych) wersji demo interesującą strategią marketingową.

Teoretycznie wersja demonstracyjna zawierać będzie pierwszy rozdział (nie wiadomo jak długi), oraz służyć będzie za test systemu 3D Sound, ale... 8 złotych? Za tyle, to można dostać dobrą grę na Steamie.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy