Call of Duty jednak poza Xbox Game Passem? Microsoft może zmienić plany

Wewnątrz Microsoftu dzieją się ostatnio coraz dziwniejsze rzeczy. Najnowsze plotki zapowiadają drastyczne zmiany w polityce firmy, której częścią jest teraz Call of Duty.

Chociaż długo przyszło nam poczekać na sfinalizowanie tej transakcji, Activision Blizzard wreszcie trafiło w ręce Microsoftu. Inwestycja w postaci niecałych 70 miliardów dolarów zszokowała cały świat i sprawiła, że wszyscy zaczęli zastanawiać się nad przyszłością całej branży. Wiele osób zadawało sobie również pytanie, jak Microsoft chce zwrócić poniesione w wyniku tego przejęcia koszty.

Reklama

 

Część graczy automatycznie zaczęła patrzeć w kierunku Xbox Game Passa. Subskrypcja Microsoftu cieszy się ogromnym zainteresowaniem, ma dziesiątki milionów użytkowników i zapoczątkowała niemalże koncepcję abonamentów w tej branży. Jak dużo nowych graczy udałoby się przyciągnąć do Game Passa, gdyby trafiły tam Call of Duty czy World of Warcraft? 

Do tej pory właśnie takiego rozwoju wydarzeń się spodziewaliśmy. W zeszłym samo Activision wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że zakłada debiut części ich biblioteki w Game Passie już w 2024 roku. Pisali wtedy, że nie trafią do niego na razie Call of Duty: Modern Warfare 3 i Diablo 4, ale współpraca z Xboxem powinna ruszyć na dobre w tym roku. 

Według ostatnich doniesień znanego insidera Xboxa Timdoga, współpraca ta może przebiegać zupełnie inaczej niż się do tej pory spodziewaliśmy. Timdog twierdzi bowiem, że Call of Duty może wcale nie trafić do Xbox Game Passa. 

Chociaż informacja ta nie została przez nikogo oficjalnie potwierdzona, słyszymy ostatnio bardzo dużo doniesień z wnętrza Microsoftu. Amerykanie zmieniają najwyraźniej swoje podejście do gier ekskluzywnych, Starfield ma pojawić się na konsolach PlayStation, a częścią tej rewolucji w polityce wydawniczej może być też najwyraźniej Call of Duty.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Call of Duty | Xbox Games Pass
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama