Burning Lands na nowym materiale. Strzelanka o wojnie wietnamskiej coraz bliżej

Burning Lands to tytuł, który powinien rozpalać entuzjazm wszystkich fanów realistycznych strzelanek. Produkcja osadzona w klimacie krwawej Wojny w Wietnamie otrzymała właśnie kolejny krótki pogląd na rozgrywkę. Ma to miejsce na chwilę przed oficjalnym rozpoczęciem kampanii finansowania w serwisie Kickstarter.

Squad, Hell Let Loose, Rising Storm 2: Vietnam, Post Scriptum czy Insurgency. Co łączy wszystkie te pozycje? Są to pierwszoosobowe strzelanki wyróżniające się względem innych FPS-ów na rynku jedną mechaniką: mocnym stawianiem na realizm i autentyczne przedstawienie konfliktów zbrojnych.

Do tej listy już niebawem może zawitać Burning Lands, nadchodzące dzieło, które powstaje z inicjatywy niezależnych deweloperów z Zero Hour Interactive. Gra utrzymana jest w konwencji wojny wietnamskiej, a twórcy nie kryją się z tym, że silnie w swojej produkcji zaakcentować chcą realizm.

Reklama

Wszystkiemu posłuży silnik Unreal Engine w wersji 5.1, który aktualnie w gamingu oferuje nieograniczone wręcz możliwości. Burning Lands oparty będzie nie tylko o strzelanie, ale także o komunikację głosową, założenia taktyczne i współpracę. W grze pojawią się praktycznie wszystkie pojazdy lądowe, wodne i powietrzne, jakie znajdziemy w źródłach traktujących o konflikcie na Półwyspie Indochińskim.

Twórcy zadbają także o zaimplementowanie klas żołnierzy. Oprócz squad leaderów będziemy mogli wcielić się w: radiomana, medyka, machine gunnera czy inżyniera. Każda z ról ma do wykonania na bitewnych polach konkretnie przypisane zadania. Burning Lands pozwoli na zabawę jednocześnie 80 osób na serwerze, a w przyszłości być może nawet 100 lub 120.

Nad projektem czuwa ok. 20 deweloperów. Twórcy deklarują, że chcą stworzyć własne przedsięwzięcie, znacznie odbiegające od tego, co możemy znaleźć w nomen omen wyśmienitym Rising Storm 2: Vietnam. W tym roku wystartuje kampania crowdfundingowa realizowana na platformie Kickstarter. O wszystkim postaramy się informować na bieżąco na łamach serwisu.

Poniżej krótki film prezentujący aktualny stan Burning Lands. Prawdopodobnie jest to ostatni materiał wideo, jaki pojawi się przed startem wspomnianej zbiórki finansowania projektu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy