Większość gamingowego świata od dobrych kilku miesięcy zaaferowana jest głównie przejęciem Activision Blizzard, które wciąż stoi pod znakiem zapytania. Gdyby Bethesda nie była wystarczająco dużym graczem, Microsoft sięga po więcej i próbuje zagarnąć dla siebie kilka głośniejszych marek. Amerykanie nie są jednak jedynymi, którzy decydują się na inwestycję.
W styczniu 2022 roku Sony ogłosiło, że za 3,6 miliarda dolarów kupili Bungie. Twórcy słynnego Destiny, którzy odnoszą wciąż duże sukcesy z rozwijanym od lat sequelem, trafili do rodziny PlayStation Studios.
Po roku od tej inwestycji bezpośrednich efektów wciąż nie widać i gracze zaczynają zadawać pytania. Sony zaznaczało już wielokrotnie, że przyszłością w ich oczach są gry live service i chcą inwestować w nie duże pieniądze. Bungie pojawiło się w rezultacie również jako pomoc dla innych deweloperów w rozwoju tego typu produkcji.
Swoje duże zaangażowanie w rozwój biblioteki Sony podkreśliło ostatnio samo Bungie. Studio zaznaczyło, że pracuje aktualnie nad "kilkoma niezapowiedzianymi projektami". Jednym z nich jest bez wątpienia nowe IP, o którym słyszeliśmy już wcześniej. Na ten moment trudno jest stwierdzić, czy Bungie tworzy jeszcze jedną grę, czy reszta projektów polega głównie na ich wsparciu dla pozostałych deweloperów PlayStation Studios.












