"Branża gier przechodzi pokoleniową zmianę" - twierdzi szef Epic Games

Szef Epic Games, Tom Sweeney podczas swojego wystąpienia w ramach Unreal Fest w Seattle powiedział, że branża gier przechodzi pokoleniową zmianę - gracze chcą więcej gier jak Fortnite, a wielkie tytuły z ogromnymi budżetami coraz częściej zawodzą.

Według Sweeneya, Fortnite pobija kolejne rekordy jeśli chodzi o liczby jednocześnie grających. Do tego niedawno pobity został rekord w historii gry, 110 milionów aktywnych graczy - osiągnięcie, które ma być kolejnym dowodem na postępującą zmianę.

Wartość gry jego zdaniem rośnie wprost proporcjonalnie do liczby znajomych, których w takim tytule można spotkać, wspólnie z nimi zagrać, porozmawiać, spędzić czas na oglądaniu wirtualnych koncertów i wydarzeń i robienie innych fajnych rzeczy razem.

Niezależnie od tego co można sądzić o aktualnym stanie Fortnite, zdaniem Sweeneya jest to nowe, ekscytujące i coś co nigdy do tej pory nie miało miejsca na taką skalę jeśli chodzi o branżę rozrywkową. Ważnym czynnikiem w rozwoju gry są ciągłe aktualizacje zawartości, ale równie istotne jest współdziałanie wielu światowych marek, takich jak Disney i Gwiezdne Wojny, artystów, twórców, muzyków i innych, którzy pracują wspólnie nad “stworzeniem światowej klasy rozrywki". To zdaniem Sweeneya jest kierunek, w którym branża gier będzie się rozwijać.

Reklama

Można się nie zgadzać z przewidywaniami Sweeneya, które oczywiście brzmią trochę jak kreowanie szumu wokół własnego produktu, ale trzeba przyznać, że siedem lat po premierze Fortnite pozostaje jednym z największych tytułów, przyciągających największe firmy na świecie. Trudno też nie przyznać racji opinii, że wiele wysokobudżetowych gier AAA(A) rozczarowało - jak choćby Starfield, Suicide SquadStar Wars Outlaws.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Epic Games | Fortnite
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy