Blizzard anulował strzelankę w świecie StarCraft?
Jak zwykle świetnie poinformowany serwis Kotaku donosi, że Blizzard anulował niedawno strzelankę FPP, z akcją umieszczoną w uniwersum strategii StarCraft. Prace nad projektem trwały podobno całe dwa lata, lecz studio wolało przeznaczyć więcej mocy przerobowych na rzecz Diablo 4 i Overwatch 2.
Tytuł obdarzono podobno nazwą kodową Ares, a anonimowo informatorzy opisują całość jako "Battlefield w uniwersum StarCrafta". Zespół przygotował kilka prototypów, w których - między innymi - terranie strzelali do mas zergów. Eksperymentowano nawet z graniem jako zergowie.
Jeden z rozmówców Kotaku przyznaje, że postępy było podobno powolne, choć druga osoba dodaje, że anulowanie projektu było "wielkim zaskoczeniem". Trzeci z anonimowych rozmówców zapewnia, że całość wyglądała "całkiem dobrze". Blizzard nie potwierdził oficjalnie, że tytuł istniał.
Nikogo także nie zwolniono, ponieważ deweloperów skierowano do innych projektów. O Diablo 4 wiemy już od dawna, lecz studio ma także w pocie czoła rozwijać przyszłość serii Overwatch. Oba tytuły mają pojawić się podobno na tegorocznej imprezie BlizzCon. Oczywiście, to wstępne plany.
O Diablo 4 wiemy już od jakiegoś czasu, podczas gdy Overwatch 2 ma rzekomo postawić w dużej mierze nie tylko na sieciową rywalizację, ale także na współpracę. Jeden z rozmówców Kotaku porównał nawet tytuł do kooperacyjnego hitu Left 4 Dead. Brzmi całkiem interesująco.
Wracając do wspomnianej strzelanki, całość rozpoczęła żywot w 2017 roku, jako próba sprawdzenia, czy StarCraft wypadnie dobrze na silniku Overwatch. Szefem projektu był weteran Dustin Browder, w przeszłości odpowiedzialny za mobę Heroes of the Storm oraz strategię StarCraft 2.
Ci bardziej doświadczeni gracze pamiętają zapewne, że to nie pierwsza anulowana strzelanka w uniwersum StarCrafta. Podobny los spotkał skradankę StarCraft: Ghost, która po wielu problemach i zmianach zespołów została oficjalnie anulowana w 2006 roku, po zapowiedzi cztery lata wcześniej.