Beyond Good & Evil - tajemnice powstawania gry odkryte w edycji rocznicowej

Wydane w tym tygodniu wznowienie gry Beyond Good & Evil, przygotowane z okazji dwudziestolecia gry, odkrywa przed fanami wiele fascynujących szczegółów związanych powstawaniem tej kultowej produkcji. Jednym z najciekawszych jest ten, że początkowo do Beyond Good & Evil miała trafić postać z innej serii Ubisoftu - Rayman. Ciekawostek jest jednak więcej.

W skrócie:

  • Rayman miał pojawić się w Beyond Good & Evil, ale jego postać została usunięta na etapie produkcji.
  • Główna bohaterka, Jade, początkowo nosiła imię Sally. Ostatecznie zmieniono je, ponieważ... brzmiało zbyt angielski
  • W pierwotnych założeniach gra miała mieć inny tytuł, a fabuła miała opowiadać o walce z gryzoniami w przestrzeni kosmicznej.

Wczoraj, dzięki premierze specjalnej edycji Beyond Good & Evil, wydanej z okazji dwudziestolecia gry, gracze mogą nie tylko przypomnieć sobie znakomicie zaprojektowane i zrealizowane przygody Jade oraz jej kompanów, ale także przebierać w obszernych materiałach zza kulis produkcji. W rocznicowym wydaniu znalazły się szkice koncepcyjne, wczesne wersje gry oraz nagrania z procesu tworzenia. To prawdziwa gratka dla fanów.

Reklama

Jednym z najbardziej intrygujących odkryć jest to, że Rayman, główny bohater innej popularnej serii Ubisoftu, miał trafić do Beyond Good & Evil. Wczesne wersje gry zawierały pliki z tą postacią, ale Rayman nie pojawił się w finalnej wersji. Chociaż był na to w dużej mierze gotowy, co widać na zrzutach ekranu z wczesnej początkowych etapów produkcji. Rayman był już wtedy w pełni grywalną postacią.

Interesujące jest także to, że główna bohaterka gry, Jade, początkowo nosiła imię Sally. W archiwalnych materiałach można znaleźć szkice koncepcyjne i wczesne dialogi z jej udziałem, w których pojawia się to imie. A dlaczego je zmieniono? Otóż twórcy uznali, że... brzmiało zbyt angielsko.

Inną ciekawostką jest fakt, że Jade i jej wujek Pey'j w pierwotnym założeniu mieli być pracownikami intergalaktycznej firmy zajmującej się zwalczaniem szkodników, a ich przeciwnikami miały być głównie szczury. Kolejna ciekawostka to ta, że Pey'j początkowo był nałogowym palaczem, co uwieczniono na szkicach z marca 2002 roku. Pomysł ten ostatecznie porzucono, aby utrzymać niższą kategorię wiekową gry.

A czy wiecie, że początkowo gra miała się w ogóle nie nazywać Beyond Good & Evil? Pierwotnie jej tytuł brzmiał Between Good & Evil. Zmieniono go dopiero po prezentacji dla dziennikarzy, która odbyła się w 2002 roku. Jednym z bardziej fascynujących pomysłów, które nie znalazły się w finalnej wersji gry, była wizyta na rodzimej planecie głównych antagonistów, DomZ. W pierwotnych założeniach DomZ mieli być niewinną rasą, opanowaną przez inną, złowrogą cywilizację.

Z kolei Jade miała mieć więcej towarzyszy, w tym przedstawiciela rasy DomZ o imieniu Toy'l, który miał pomóc jej odkryć prawdziwą tożsamość. Warto również wspomnieć, że Jade początkowo walczyła wręcz, zanim ostatecznie wprowadzono jej słynny kij bojowy Daï-jo. W archiwum znalazła się także mała wzmianka o długo oczekiwanej kontynuacji - Beyond Good & Evil 2. W jednej z notatek z 2002 roku opisano Pey'ja jako "hybrydowego klona".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama