Bannermen trafia na kickstartera

To nie pierwszy raz, gdy twórcy zwracają się do graczy z prośbą o wsparcie finansowe. W zamian, studio Pathos Interactive oferuje ciekawe nagrody.

Bannermen ma czerpać garściami z klasycznych tytułów RTS. Jednak oprócz sztywnego wbicia się w temat, twórcy planują wprowadzić trochę nowości do gatunku. Deweloperzy określają Bannermen jako "średniowieczną strategię czasu rzeczywistego, która całkowicie odświeży gatunek". Średniowieczny świat fantasy, został zniszczony dekadami wojen, głodem oraz naturalnymi katastrofami. Ludzie desperacko potrzebują silnego przywódcę, który wskaże im drogę i wyprowadzi z kryzysu. Wielu lordów rości sobie prawa do włożenia korony, jednak w królewskim kapitolu, jest miejsce na tylko jeden sztandar.

Reklama

Bannermen zaoferuje graczom zarówno rozgrywkę singleplayer, jak i tryb multi. W tym pierwszym, możemy liczyć na rozległą kampanię oraz mnogość wolnych scenariuszy. Deweloperzy zapewniają, że w rozgrywce znajdziemy wiele map, utrzymanych w różnych klimatach, co ma zmusić graczy do zmiany strategii, podczas kolejnych starć.  Ważnym elementem rozgrywki, ma być także możliwość interakcji z otoczeniem. Przykładowo, będziemy w stanie spuścić na przeciwników lawinę kamieni, bądź zagrodzić nimi wąskie przejście, by wojska przeciwnika znalazły się w pułapce lub nasze jednostki mogły się swobodnie wycofać.

Bannermen zawiera system, nazywany "dynamic enviroments". Daje on możliwość graczom, w dużej mierze kontrolowania pogody. Mając władzę nad mocami natury, będziemy mogli zesłać burzę śnieżną, by zamrozić rzekę bądź cisnąć błyskawicą w przeciwników. Kontrolę nad żywiołami, zapewnią nam świątynie oraz inne miejsca kultu religijnego.

Studio Pathos Interactive, zwraca się do graczy z prośbą o dofinansowanie. Deweloperzy do dalszego rozwoju gry, potrzebują kwoty 400 tysięcy koron szwedzkich, czyli około 180 tys. złotych. Do tej pory, udało im się zebrać ponad 150000 SEK, zatem przewiduję, że cel uda im się osiągnąć. Za pomoc finansową, twórcy odwdzięczają się, rozdając przeróżne fanty.

Deweloperzy oferują kopię gry, dodatkowe zbroje w grze, czy możliwość stworzenia własnego, unikatowego sztandaru. Za największe wpłaty, studio Pathos Interactive stworzy nasz portret i umieści w grze oraz pozwoli na jeden dzień dołączyć do ekipy deweloperskiej. Do tej pory, akcję wsparło prawie 400 osób. Zbiórka pieniędzy potrwa jeszcze 26 dni.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy