Baby Blues Nightmares to nowy survival horror. Okaże się hitem?
Gatunek horror przeżywa swój renesans w branży gier wideo. Skrzętnie z tego skorzystać chce Studio Steelkrill. Z ramienia tego producenta powstaje nowa produkcja o tytule Baby Blues Nightmare.
Studio Steelkrill to niezależny deweloper, który na swoim koncie ma kilka interesujących dzieł. W 2022 roku firma wypuściła na rynek grę The Backrooms 1998, która ciepło przyjęła się przez społeczność miłośników psychologicznych horrorów. Furorę zrobił również inny tytuł od tych twórców - Trenches - World War 1 Horror Survival Game, który ukazał nam brutalność I wojny światowej z perspektywy uwięzionego żołnierza.
Nowo zapowiedzianą grą od Studia Steelkrill jest Baby Blues Nightmares. To skradankowy survival horror, w którym głównym protagonistą jest małe dziecko, wyruszające w podróż na swoim trójkołowym rowerze. Rzeczony środek transportu jest w przypadku tej produkcji bardzo istotny, to on pomaga nam eksplorować tajemniczy świat, to w nim m.in. możemy przechowywać nasze zabawki i to on pozwala nam... uwolnić się od trapiących nas koszmarów.
Baby Blues Nightmare ogrywamy z perspektywy osoby pierwszej. Przemieszczamy się po ciasnych korytarzach czy słabo oświetlonych pokojach z zabawkami. "Zanurz się w niewinności dzieciństwa, gdzie każdy cień skrywa potencjalny koszmar. Świat widziany oczami malucha dodaje mu wyjątkowej warstwy bezbronności, potęgując czynnik strachu" - piszą deweloperzy.
Twórcy w swojej produkcji zadbali o interaktywne środowisko i dosyć bogatą warstwę fabularną. Możemy się ukrywać (chować pod różnymi przedmiotami), ubogacać nasz ekwipunek czy korzystać z wyjątkowych umiejętności. Warto jednak mieć na względzie jeden fakt - wrogowie słyszą każdy nas niepożądany krok czy hałas.
Baby Blues Nightmares swoją rozgrywką i mechanikami przypomina inny hit osadzony w podobnej konwencji. Mowa oczywiście o Among the Sleep, cenionym przygodowym horrorze od Krillbite Studio.