Autorzy Pokemon GO muszą wprowadzić zmiany w grze w związku z niesfornymi użytkownikami
Twórcy Pokemon Go wprowadzą w swojej grze zmiany, które mają ograniczyć wtargnięcia użytkowników na prywatne posesje.
Pokemon GO bił niegdyś spore rekordy popularności jednak czas ten już przeminął, chociaż mobilna gra nadal radzi sobie bardzo dobrze. Bez wątpienia w dobie jej popularności raczej do codziennych widoków w wielu miejscach na świecie należały osoby chodzące ze smartfonami i łapiące słynne Pokemony zaś do dziś jest znany przypadek Rusłana Sokołowskiego blogera z Jekaterynburga, którego skazano za obrazę uczuć religijnych, ponieważ grał w cerkwi w Pokemon Go uwieczniając to na nagraniu wideo.
Niestety tytuł przysporzył kłopotów nie tylko użytkownikom, ale także twórcom. Jakiś czas temu do amerykańskiego sądu trafił pozew zbiorowy wystosowany przez oburzonych mieszkańców Florydy twierdzących, że młodzi ludzie wchodzili na ich posesje bez jakiegokolwiek pozwolenia.
Jeden z oskarżycieli twierdził, że wspomniane grupy zachowywały się jak zombie wpadając na różne elementy, zaś niektórzy z użytkowników mieli dzwonić do drzwi właścicieli pytając, czy mogą złapać Pokemony. Niantic do końca twierdził, iż jest niewinny i nie ma nic wspólnego z rzeczonymi przypadkami, aczkolwiek mimo wszystko deweloper postanowił w ramach ugody wypłacić 4 miliony dolarów, z czego spora część tej kwoty poszła na opłaty związane z postępowaniem sądowym w tym na wynagrodzenie prawników. Natomiast wszyscy poszkodowani, którzy przyłączyli się do pozwu dostaną po tysiąc dolarów.
Nie oznacza to, że sprawa na tym się kończy. Autorzy zapowiedzieli bowiem wprowadzenie stosownych zmian do Pokemon Go mających za zadanie ograniczyć występowanie tego rodzaju zdarzeń w przyszłości. W najbliższym czasie z gry zostaną PokeStopy znajdujące się blisko terenów prywatnych, a dodatkowo w nocy PokeStopy oraz Gymy, które dostępne są w miejscu publicznym będą dezaktywowane.
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl