Atlas w końcu się ukazał - i rozczarował

​Ambitna sieciowa produkcja Atlas po wielu nieudanych próbach w końcu zadebiutowała na Steamie, zbierając - delikatnie mówiąc - chłodne przyjęcie. Recenzje są "w większości negatywne", a produkcja określana jest najczęściej jako "ARK: Survival Evolved z innymi teksturami". Nie jest dobrze.

Atlas miało bardzo skomplikowany stosunek do dat premier. Początkowo zakładano debiut w okolicach 13 grudnia, co później zweryfikowano na 20 grudnia. Także i tego terminu nie udało się dotrzymać, choć tysiące graczy gromadziło się w serwisie Twitch, by oglądać transmisje.

Twórcy byli bardzo aktywni na Twitterze, zajmując się... dalszym opóźnianiem debiutu. Najpierw na 21 grudnia, później kilka kolejnych razy, o kolejne godziny. W końcu udało się wydać produkcję, dopiero 22 grudnia. Gracze odetchnęli z ulgą, lecz wkrótce na jaw wyszły liczne problemy z grą.

Reklama

Użytkownicy spodziewali się pirackich przygód i wielkich okrętów, a otrzymali na dobrą sprawę właśnie ARK: Survival Evolved z innymi teksturami. Zajmujemy się głównie zbieraniem surowców i rzemiosłem oraz polowaniem na przeróżne zwierzęta i potwory - na lądzie.

Obietnicę pomieszczenia 40 tysięcy osób na serwerze także należy włożyć między bajki, ponieważ ogromną mapę podzielono na instancje, mieszczące maksymalnie nieco ponad setkę użytkowników.

Jak na twórców ARK: Survival Evolved przystało, nie wszystkie zapowiadane elementy są obecnie dostępne w grze. Gra dostępna jest bowiem w programie Wczesnego Dostępu na Steamie, gdzie twórcy zamierzają przebywać przez około dwa lata, regularnie dodając nowe funkcje i możliwości.

Ambicje są spore. Mówimy bowiem o 45 tysiącach kilometrów kwadratowych - to o 10 tysięcy więcej niż województwo mazowieckie. Fakt, większość stanowią wody, morza i oceany do żeglowania, ale do tego przygotowano ponad 700 unikatowych wysp.

Na tych wyspach, podzielonych na dziesięć różnorodnych regionów klimatyczno-biologicznych, odwiedzimy tysiące "Stref Odkrywcy". Każda z własnymi surowcami, potworami, sekretami oraz niebezpieczeństwami. Do tego podział na strefy PvE oraz PvP, gdzie rywalizować mogą postacie.

Bardzo ważnym elementem będzie oczywiście budowa własnego okrętu pirackiego. Twórcy zapewniają pełną swobodę oraz możliwość konstrukcji jednostki pływającej "deska po desce" według własnych upodobań. Od małych i zwinnych szkunerów do ogromnych i opancerzonych galeonów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy