Atari: Legendarna firma dołączy do wojny konsol?

Atari - rozpoznawalne na całym świecie logo firmy umiejscowione na obudowie "Atariboksa" /materiały prasowe

Na tegorocznych targach Electronic Entertainment Expo (E3) w Los Angeles zaprezentowano sporo ciekawych gier. Nie brakowało także sprzętu m.in. w postaci nowej konsoli Microsoftu Xbox One X.

Jednak gigant z Redmond nie był jedynym koncernem, który przy okazji jednego z najważniejszych wydarzeń w branży gier, pochwalił się swoim urządzeniem. Zrobiło to także Atari demonstrując 20-sekundowy zwiastun, na którym widać bliżej nieokreślony system. Od tego czasu nie cichną komentarze fanów klasyków (takich modeli jak 2600 czy 2800), którzy spekulują na temat tego, co właściwie może oznaczać to wideo. Czy legendarna firma rzeczywiście ma zamiar wrócić do biznesu, na rynek konsol? Nie będziemy dłużej trzymać was w niepewności - krótka odpowiedź na to pytanie brzmi: Tak!

Reklama

Kiedy Ataribox, bo taką nazwę nosi oficjalna witryna produktu, pojawiło się w sieci, odbiór graczy był mocno sceptyczny, sporo komentatorów zastanawiało się, czy film w ogóle jest prawdziwy. W końcu koncern nie zajmował się produkcją tego rodzaju sprzętu od ponad 20 lat i tak nagle w 2017 roku, bez żadnego ostrzeżenia, miałby powrócić, jak gdyby nigdy nic? Cóż, najwyraźniej tak, ponieważ Fred Chesnais, prezes Atari potwierdził w wywiadzie dla serwisu GamesBeat, że właśnie pracują na nową konsolą.

Trzeba przyznać, że to lakoniczne stwierdzenie jest całkiem śmiałe, jak na stanowisko firmy, która swoją ostatnią konsolę, Jaguara, wypuściła na rynek w 1993 roku.

Jednak słowo dane przez prezesa trzeba traktować poważnie. Powstaje nowy sprzęt. Nowy gracz na rynku. Czym zatem będzie nowe Atari? Chesnais niestety, nie podał zbyt wielu szczegółów. Powiedział jedynie, że konsola będzie bazować na technologii znanej z PC, ale nie zostanie ujawniona dopóki Atari nie podejmie decyzji, co ostatecznego designu. Poza tymi informacjami nie wiadomo nic...

Jednak biorąc pod uwagę ujawnione dane można założyć, że Atari prawdopodobnie nie planuje dołączyć do polityki Nintendo i wypuścić kolejną, odświeżoną retro-konsolę w stylu NES Classic. Tego rodzaju sprzęty, które posiadają wbudowane dziesiątki gier, są łatwo dostępne nawet w polskich sklepach, a Chesnais chyba nie robiłby tyle szumu, używając górnolotnych słów o powrocie do produkcji gamingowego sprzętu, gdyby chodziło wyłącznie o "odgrzewane" urządzenia sprzed dwóch dekad.

Czy przez to powinniśmy rozumieć, że Atari zamierza ponownie wkroczyć na wojenną ścieżkę i stać się czwartą stroną konfliktu obok Sony, Microsoftu i Nintendo? Nie podejmujemy się ostatecznych werdyktów, ale wszystko na to wskazuje. Jeżeli Atari rzeczywiście podejmie rękawice i wróci na rynek, to może być bardzo ciekawy rozdział w dziejach konsol.

W końcu Atari od lat nie miała styczności z konsolami. Wiele firm (np. Sega) wycofywało się z tego biznesu po tym, jak gry wideo zaczęły stawać się coraz bardziej popularne, łatwo dostępne, a rywalizacja z konkurencją bardziej zaciekła. Jednak w tym wypadku różnica polega na tym, że to Atari - marka która niegdyś "rządziła" tą branżą. Zanim konsola Nintendo NES osiągnęła szczytową formę i sukces, to właśnie nazwa Atari była synonimem gier wideo.

Gdyby w dzisiejszych czasach, przy aktualnych uwarunkowaniach rynkowych, Atari postawiło na poważny "comeback" byłoby to absolutnie fascynujące wydarzeniem. Nawet jeśli aktualnym targetem są osoby, które dorastały w erze post-Atari, to przecież im więcej konkurencji na rynku tym lepiej dla konsumenta. A co jeśli Atari ma genialny plan i zdoła zrobić coś naprawdę niepowtarzalnego - coś, co przemysł elektronicznej rozrywki, jak i gracze zapamiętają na bardzo długo?

Oczywiście to tylko czyste dywagacje, których nie będziemy rozwijać, bo wydaje się, że do premiery dzieli nas jeszcze długa droga. Mimo to Atari zaintrygowało miliony osób i zastanawiające jest tylko to, czy na świecie żyje wystarczająco dużo graczy, którzy dorastali razem z tym systemem tak, aby ewentualny powrót na rynek konsol miał szanse stać się sukcesem? Miejmy nadzieje, że wkrótce otrzymamy odpowiedzi na wszystkie zawarte w tekście pytania. Tymczasem dajcie znać w komentarzach poniżej - czy dalibyście szansę firmę Atari i ewentualnie zainwestowali w ich sprzęt?

AQ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Atari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy