Assassin's Creed: Unity - kim jest tajemnicza templariuszka Elise?
Kim jest tajemniczka templariuszka Elise z niedawnego trailera Assassin's Creed: Unity?
Już wiadomo - w jednym z wywiadów twórcy gry ujawnili kilka szczegółów dotyczących tej postaci. Lojalnie jednak ostrzegam - możliwe spoilery, jeśli więc chcecie odkryć historię na własną rękę w czasie zabawy, omińcie tego newsa!
Alex Amancio, starszy producent Assassin’s Creed: Unity, w rozmowie z magazynem Game Informer zdradził kilka ciekawych informacji o Elise. Wiadomo już, że to templariuszka, a z trailera wynikało, że łączy ją z Arno jakaś więź - asasyn zamiast ją zabić, uwolnił ją z więzów i walczył z nią ramię w ramię z francuskimi strażnikami.
I rzeczywiście - ze słów Amancio wynika, że Elise będzie kluczową bohaterką dla opowieści przedstawionej w Unity: będzie to najprawdopodobniej jedna z najważniejszych postaci w historii cyklu. Arno dorastał razem z nią, po tym jak jej ojciec przygarnął chłopaka w dzieciństwie. Ostatecznie dziewczyna zakochała się w swoim przyjacielu, ukrywała jednak przed nim fakt, że jej rodzina należy do zakonu templariuszy. Niestety ich drogi rozeszły się na wiele lat.
W grze spotykają się ponownie, gdy ojciec Elise zostaje zamordowany przez asasynów. Oboje są już świadomi tego, że stoją po przeciwnych stronach barykady, mimo tego Arno czuje się winny śmierci swojego dawnego opiekuna. Chłopak szuka wybaczenia za swoje grzechy, podczas gdy dziewczyna pragnie zemsty - chce za wszelką cenę odnaleźć mordercę swojego rodzica.
W międzyczasie - jak wyjawił Amancio - Elise dostrzeże zmiany, jakie zaszły w lokalnym zakonie templariuszy po śmierci jej ojca. Władzę po nim przejął człowiek, który ma zupełnie odmienne ideały - dziewczyna jest wierna swoim przekonaniom i nie spodobają się jej nowe rządy. Ponadto nie wszystko okaże się takie proste, jak się początkowo wydawało - twórcy wspominają o zdradzie i zakulisowych machinacjach. Kto wie - ale to tylko moje spekulacje - być może nie tylko asasyni są winni śmierci ojca Elise?
"Chcieliśmy tego dokonać już dawno temu. Mieliśmy wrażenie, że ta generacja jest dobrą okazją do przedstawienia bardziej dojrzałej i poważnej opowieści. Historie miłosne są trudne do opowiedzenia w grach, ponieważ mogą zostać bardzo łatwo strywializowane. Dzięki uczynieniu Elise templariuszką i postawieniu jej wątku - wątku o wewnętrznej walce tej postaci - w centrum fabuły, historia nie powinna być naiwna" - mówi Amancio.
Oczywiście mimo więzi łączących Arno i Elise, bohaterowie będą mieli odmienne cele. Choć dziewczynie może nie podobać się aktualna władza w lokalnym zakonie templariuszy, wciąż będzie dbać o jego interesy. Jeśli twórcy dobrze to rozegrają, może z tego wyjść niezła i interesująca opowieść. Pytanie tylko, czy developerom uda się tego dokonać.