Assassin's Creed IV: Black Flag - kampania fabularna zostanie "usieciowiona"
Nowa generacja stawiać ma na usieciowioną rozgrywkę i to nawet w trybie dla pojedynczego gracza.
Zobaczymy to w Watch_Dogs, a także... w Assassin’s Creedzie IV: Black Flag. W jednym z wywiadów twórcy gry zdradzili, że w kampanii fabularnej - a konkretnie w sekwencjach współczesnych - będziemy wchodzić w interakcje z innymi użytkownikami.
Historia Desmonda zakończyła się w "trójce", w Assassin’s Creed IV: Black Flag wcielimy się więc w nową postać - a konkretnie... siebie. Tak twierdzą developerzy - w sekwencjach współczesnych pokierujemy sobą samym pracującym jako analityk w Abstergo.
Aby zwiększyć poczucie immersji, akcję obserwować mamy z perspektywy pierwszoosobowej. Naszym zadaniem będzie zbadanie wspomnień Edwarda Kenwaya - ma to być możliwe, dzięki nowej wersji Animusa, który pozwala odtwarzać wspomnienia przodków innych osób, w tym wspomnianego Desmonda. I właśnie we fragmentach osadzonych w XXI wieku pojawią się elementy sieciowe. Jakie? Jak wyjaśnia Ashraf Ismail, reżyser gry, w rozmowie z Eurogamerem.
"Największą zaletą Assassin’s Creed IV jest pomysł, że nawet w trybie dla pojedynczego gracza będziesz przez cały czas połączony z siecią. Poczujesz, że są inni grający w tę produkcję i w pewien sposób będziesz mógł wchodzić z nimi w interakcje lub pomagać sobie nawzajem. Chcemy, byś poczuł, że twoi przyjaciele są twoimi współpracownikami (w Abstergo). Inni użytkownicy Black Flag również są analitykami. Kiedy znajdą więc coś ciekawego, mogą się tym z tobą podzielić. Gdy przeprowadzisz badanie, możesz podzielić się swoimi wynikami i otrzymać za to bonus" - mówi Ismail.
Oczywiście osoby chcące w całości odciąć się od internetu, będą mogły to zrobić. Developerzy obiecują również, że sekwencje współczesne przyniosą ze sobą pewne "duże niespodzianki" dla graczy.
"Popychamy do przodu narrację wojny pomiędzy asasynami i templariuszami zarówno w przeszłości, jak i współczesności. Powodem, dla którego badasz wspomnienia Edwarda Kenwaya jest fakt, że zrobił coś bardzo specjalnego i specyficznego. Fani, zwłaszcza ludzie, którzy szczegółowo znają uniwersum serii, zobaczą, co to takiego. Zrobił coś bardzo istotnego, co związane jest z dotychczasowymi odsłonami cyklu. Jeśli nie jesteś takim znawcą serii, w porządku - to będą tylko detale" - dodaje Ismael.