Apex Legends zarobiło 92 miliony dolarów w miesiąc
Electronic Arts na pewno ma powody do zadowolenia, dostarczane głównie przez Apex Legends. Po spektakularnym fiasku Star Wars Battlefront 2, tylko niewiele lepszym debiucie Battlefield 5 oraz głośnych problemach z Anthem, amerykański wydawca może pochwalić się udaną grą sieciową.
Analitycy firmy SuperData, zajmującej się badaniem między innymi rynku gier wideo, ujawnili szacunkowe zarobki produkcji w pierwszym miesiącu, a więc w okresie od 4 lutego do 4 marca. Według ich przewidywań, Apex Legends wypracowało w tym okresie całe 92 miliony dolarów.
Wśród wszystkich tytułów na rynku dało to grze czwartą pozycję na konsolach oraz szóstą na PC. Pomijając chińskie przeboje, Fortnite było drugie na konsolach oraz piąte na komputerach osobistych, więc do tego absolutnego lidera Electronic Arts ma jeszcze pewien dystans.
Kolejny miesiąc to także kolejne rekordy liczby użytkowników - darmowa gra nie zwalnia tempa nawet na chwilę. Na początku marca najnowszy hit w gatunku battle royale przebił się przez poziom 50 milionów zarejestrowanych użytkowników w dokładnie w miesiąc od premiery.
Tempo jest doprawdy szalone. Trudno nadążyć z informowaniem: wystarczyło zaledwie 48 godzin, by darmowy tytuł od Electronic Arts oraz Respawn Entertainment wypróbowało aż 2,5 miliona graczy. Po 72 godzinach, doniesienia były jeszcze lepsze: konta zarejestrowało 10 milionów użytkowników.
Apex Legends jest dostępne do pobrania od 5 lutego, za darmo na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. Akcja toczy się w uniwersum Titanfall, choć - co raczej smutne - w produkcji nie znajdziemy ani jednego Tytana, czyli wielkiego robota znanego z poprzednich odsłon strzelanki.
Niedawno w produkcji pojawił się nowy bohater, sygnalizujący rozpoczęcie pierwszego sezonu zmagań rankingowych - Octane. do tego przygotowano także "przepustkę bojową", wzorem Fortnite oraz PUBG. Tutaj gracze są już jednak mało zadowoleni, sugerując, że całość jest zbyt nudna.