Anulowany nieoficjalny sequel Final Fantasy VII wygląda świetnie

Rodensoft, niezależny japoński developer, pracował nad Final Fantasy VII: Time Guardian - sequelem Final Fantasy VII. Co w nim takiego wyjątkowego?

Otóż gra wyciskała z PSX-a ostatnie pokłady mocy, oferując takie bajery, jak otwarty świat czy system dnia i nocy. Na szczęście opublikowano wideo, dzięki któremu możemy zobaczyć anulowany projekt.

Final Fantasy VII: Time Guardian nie powstanie, bo - jak mówi twórca - musiałby pracować nad grą na cały etat, a modyfikowanie Final Fantasy VII znacznie bardziej go ogranicza niż zwykłe programowanie.

W każdym razie, w sequelu pojawiłyby się takie nowe elementy, jak system dnia i nocy oraz kalendarza, o które oparty byłby cały (otwarty zresztą) świat - jak chociażby NPC, którzy o różnych porach robią różne rzeczy.

Reklama

Oprócz tego - wydobywanie surowców, posiadanie domu, przełączanie pomiędzy postaciami, losowa pogoda, powtarzalne questy, losowo generowane dungeony i umiejętności postaci wykorzystywane w terenie (np. Barrett wysadzałby drzwi).

Aby pokazać, jak ogromny potencjał ma silnik Final Fantasy VII i że tego typu zmiany byłyby możliwe, Rodensoft pokazał, czego udało mu się już dokonać:

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Final Fantasy VII
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy