Aliens: Colonial Marines - wersja na Wii U skasowana

Chyba nikt z nas nie lubi takich informacji. Najpierw producent robi potencjalnym konsumentom smak, promuje projekt, karmi pięknymi obrazkami oraz jeszcze lepiej prezentującymi się filmami, by w ostateczności pokpić temat, zostawiając czekających z niecierpliwością na premierę graczy z niczym.

Tym razem tego typu nieprzyjemna sytuacja spotkała użytkowników konsoli Nintendo Wii U. Na szczęście dla nich chodzi o wydaną jakiś czas temu przez SEGĘ nową odsłonę serii Aliens: Colonial Marines. Pierwszym motywem sygnalizującym jakieś problemy było pominięcie właściwej daty premiery, która miała odbyć się w marcu tego roku. Przypuszczenia wielu osób okazały się mieć swoje potwierdzenie w rzeczywistości - kolejna próba przeniesienia Obcego do wirtualnego świata gier nie wypaliła.

"SEGA może już z całą odpowiedzialnością potwierdzić, że gra Aliens: Colonial Marines w wersji na konsolę Wii U została skasowana z listy produkcji" - powiedział przedstawiciel firmy SEGA.

Reklama

Żaden z pracowników SEGI oficjalnie nie wyjaśnił, z jakich powodów Aliens: Colonial Marines w wersji na Wii U został anulowany. Nie trudno jednak się domyślić, że przy podjęciu tej decyzji "pomocny" okazał się negatywny rozgłos, który raczej nie przysporzył produkcji popularności (mogącej wpłynąć pozytywnie na słupki sprzedażowe).

Gra nie została też zbyt ciepło przyjęta przez fanów marki, ani recenzentów - w naszym teście otrzymała notę 4/10, podczas gdy w popularnym serwisie Metacritic od jakiegoś czasu utrzymuje ocenę 48/100. Najczęstszymi zarzutami wobec tytułu były słabe tekstury, monotonny i schematyczny model rozgrywki oraz nielogiczne zachowania przeciwników.

Przysłowiowym gwoździem do trumny okazała grafika, która prezentowała się dużo gorzej od tego, co demonstrowano podczas pokazów na rozmaitych branżowych eventach. SEGA zresztą w końcu przyznała się do tego, że producenci specjalnie ulepszali grę na potrzeby pokazów - a wszystko po to, by zaskarbić sobie pozytywne opinie mediów.

Jak się kolejny raz okazało - kłamstwo ma krótkie nogi. Na oszukiwaniu klientów nie da się budować dobrze funkcjonującego produktu. Jednak pomimo całej czary goryczy, jaka przelała się przez specjalistyczne serwisy na całym świecie, dla Aliens: Colonial Marines wciąż była nadzieja.

Autorzy mieli jeszcze czas na to, by dopieścić niedopracowana elementy, a sama gra miała wykorzystywać dobrodziejstwa konsoli Nintendo - dokładniej chodziło o możliwości dotykowego kontrolera. O tym jednak, czy dla SEGI były jeszcze szanse na odzyskanie honoru, raczej nigdy się już nie dowiemy. Zresztą może to i lepiej. Jak uważacie?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Aliens: Colonial Marines | SEGA | Strzelanki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy