Abandoned to ani nowy Silent Hill, ani horror

​Hasan Kahraman, reżyser gry, po raz kolejny zaprzeczył, że jego studio tworzy kontynuację Silent Hilla. Produkcja Blue Box Game Studios nie będzie nawet horrorem, co niektórzy brali do tej pory za pewnik.

Jeśli czytaliście nasz ostatni artykuł o Abandoned, powinniście dość dobrze wiedzieć, z jakim tematem się mierzymy. Gracze w dalszym ciągu nie mają pewności, czym jest gra tworzona przez Blue Box Game Studios - czy to sprytnie ukrywany sequel Silent Hilla, czy zupełnie nowa marka, czy może... zwykłe oszustwo, bo i takie teorie się pojawiają. Hasan Kahraman, założyciel studia i jednocześnie reżyser debiutanckiej produkcji, po raz kolejny wypowiedział się na jej temat.

W wywiadzie, którego udzielił serwisowi NME, ponownie zaprzeczył, jakoby Abandoned miało cokolwiek wspólnego z Hideo Kojimą i serią Silent Hill. Jak się okazuje, gra nie jest nawet horrorem. "Abandoned to połączenie strzelanki z survivalem" - wyjaśnił twórca. "Ma elementy horroru, ale nie jest horrorem."

Reklama

Redakcja NME podczas rozmowy poznała nowe informacje na temat fabuły i rozgrywki, ale mogła podzielić się tylko częścią z nich. Dowiedzieliśmy się na przykład, że Abandoned pierwotnie miało być osadzone w otwartym świecie, ale ostatecznie twórcy zdecydowali się na liniową konstrukcję ze względu na wysoką jakość grafiki. W grze pojawi się innowacyjna mechanika, dzięki której wszystko, co zrobimy, wpłynie na kontrolowaną przez nas postać.

Blue Box Game Studios na razie opublikowało jedynie kilkusekundowy teaser, dostępny na Twitterze oraz specjalnej aplikacji na PlayStation 5. W tej drugiej "za jakiś czas" pojawi się także pierwszy zwiastun oraz grywalny prolog. Trailer być może zobaczymy przy okazji targów Gamescom (25-27 sierpnia), ale Kahraman nie jest pewien, czy jego zespół zdąży go przygotować do tego czasu.

Abandoned powstaje wyłącznie w wersji na PlayStation 5. Premiera jest planowana na koniec tego roku, ale biorąc pod uwagę opóźnienia, do których dochodzi niemal przy każdej okazji, można podejrzewać, że gra trafi do sprzedaży w późniejszym terminie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy