93-letni Japończyk to emerytowany kierowca taksówki, który jazdę samochodem ma w sercu, ale od pewnego czasu nie może - ze względów zdrowotnych - realizować swojej pasji. Jednak w dzisiejszych czasach to żaden problem. Wystarczy uruchomić konsolę i jedną z wyścigowych symulacji. Na taki pomysł wpadł wnuk Ryuji Urabe, Koutarou Yamamoto. Przygotował dla dziadka stanowisko z kierownicą Logitech G923 oraz skrzynią biegów w układzie H, dużym monitorem oraz laptopem, na którym zainstalował grę Assetto Corsa.
Jazda wirtualnym samochodem spodobała się leciwemu Japończykowi do tego stopnia, że wraz z wnukiem zaczęli prowadzić kanał na YouTube. W nagranych przez nich filmach można zobaczyć, jak dobrze 93-latek radzi sobie z prowadzeniem wyścigowego samochodu.
Na kanał natrafili także twórcy Assetto Corsa ze studia KUNOS Simulations. Historia zrobiła na nich tak duże wrażenie, że wysłali do Ryuji Urabe i Koutarou Yamamoto paczkę ze specjalną edycją gry - Assetto Corsa Prestige Edition - oraz listem podpisanym przez samego współzałożyciela i dyrektora zarządzającego studia, Marco Massarutto.
Niesamowicie zaimponowała nam historia twojego dziadka, a oglądanie go podczas pełnej pasji rozgrywki sprawiło nam niezwykłą radość. Prywatnie mam jeszcze jeden powód, dla którego historia pana Urabe jest dla mnie bliska. W przeszłości pracowałem jako kierowca taksówki w moim rodzinnym mieście, Rzymie, i znam wyzwania związane z tą profesją. Jestem pewien, że pan Urabe ma wiele ciekawych historii do opowiedzenia.
Warto nadmienić, że Assetto Corsa to nie żadna zręcznościówka, ale jedna z najbardziej realistycznych symulacji samochodowych, dostępnych na komputerach i konsolach. Gra trafiła do sprzedaży w 2014 roku i zyskała uznanie zarówno dziennikarzy (średnia ocen w portalu Metacritic wynosi 8,5/10), jak i samych graczy (8,4/10).