'83 znowu w fazie produkcyjnej. Powstaje następca serii Red Orchestra!

Po serii problemów strzelanka ’83 jednak powstanie. Procesem produkcyjnym gry zajmuje się studio Blue Dot Games, które właśnie pozyskało prawa do tej marki.

Blue Dot Games z prawami do '83

Nastąpił spory przełom, kluczowy dla rozwoju gry ’83. Enad Global 7 AB (EG7), wydawca tej produkcji zawarł umowę licencyjną z brytyjskim studiem Blue Dot Games. Ten drugi podmiot na mocy umowy nabył prawa do kontynuowania rozwoju rzeczonego dzieła. EG7 nadal pozostanie właścicielem marki.

'83, czyli upadki i... wzloty

’83 to projekt, o którym po raz pierwszy usłyszeliśmy w 2019 roku. Pierwotnie za grę odpowiadało studio Antimatter Games, które znamy z wyprodukowania hitowego Rising Storm 2: Vietnam, ostatniej wydanej na rynek odsłony kultowej serii realistycznych shooterów Red Orchestra.

Reklama

Niestety ’83 ma mocno burzliwą historię, choć gra zapowiadała się już na samym początku wybornie. Otóż wspomniane Antimatter Games blisko półtora roku temu ogłosiło, że jest zmuszone zawiesić prace nad tym produktem, ponieważ skupia się na rozwoju innej gry - IGI Origins, które również rozpalało wówczas wyobraźnie fanów.

W tym roku nad ’83 pojawiły się jeszcze ciemniejsze chmury. Antimatter zakończyło swoje istnienie jako producent gier wideo z inicjatywy spółki Enad Global 7 AB, która była właścicielem tej firmy. Sieć obiegło wiele informacji, że deweloper zmagał się z wieloma problemami, m.in. przestał być rentowny.

Dosłownie kilka tygodni temu pojawiło się jasne światełko w tunelu. Deweloperzy z Blue Dot Games coraz śmielej informowali, że prace nad ’83 będą kontynuowane. Warto w tym miejscu dodać, że zespół w tej firmie składa się z byłych i doświadczonych pracowników Antimatter Games, a samym właścicielem studia jest Tony Gillham, były szef Antimatter Games.

Pokłosiem tych zapowiedzi jest najświeższy komunikat o tym, że Blue Dot Games sfinalizowało proces przejęcia praw do marki. Teraz pozostała tylko mozolna praca nad tym, by ’83 ostatecznie spełniło oczekiwania wielu fanów. Firma już kilka dni temu zaczęła rozsyłać zaproszenia do playtestów wszystkim ochotnikom, których jest... naprawdę wiele.

Czym jest projekt ’83 i dlaczego tak dużo osób na niego czeka?

’83 to prawdziwy spadkobierca całej serii Red Orchestra, poczynając od leciwego już Ostfronta, przez Red Orchestrę 2 (uznawaną przez wielu za najlepszą strzelankę z klimatem II wojny światowej), przez dodatek do niej zatytułowany Rising Storm 1, który rozgrywał się na pacyfiku, aż po Rising Storm 2: Vietnam, prawdopodobniej najbardziej kompletną odsłonę cyklu.

’83 podobnie jak wspomniane wyżej gry na pierwszym miejscu stawia: realizm, taktyczne podejście do produkcji, wiarygodność historyczną i komunikację. "Oferujemy intensywne, realistyczne starcia taktyczne na mapach, które są duże, ale nie na tyle duże, by stać się symulatorami chodzenia" - możemy wyczytać.

Sama akcja rozgrywać będzie się w 1983 roku, roku niezwykle napiętym dla całej polityki światowej. "Gracze będą mieli dostęp do szerokiej gamy broni i wyposażenia piechoty z prawdziwego świata, a także do wyboru potężnych pojazdów lądowych i powietrznych, które mogą zdecydowanie zmienić losy bitwy".

Czego więc możemy się spodziewać po tej produkcji osadzonej w klimacie zimnej wojny? Prawdopodobnie wielu mechanik dostępnych w całej serii Red Orchestra, okraszonych najnowszymi możliwościami graficznymi. Patrząc jednak na fakt, że RO nadal posiada wierne grono zwolenników, już też możemy pokusić się o tezę, że ’83 może okazać się hitem.

Data premiery gry nie jest jeszcze znana.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama