2K Games pokazało fragmenty rozgrywki TopSpin 2K25. Co zobaczyliśmy w materiale?

23 kwietnia to ważna data dla graczy, którzy pasjonują się tenisem ziemnym. To właśnie na ten dzień zaplanowana jest światowa premiera gry TopSpin 2K25. Twórcy na oficjalnym kanale na YouTube pochwalili się fragmentami rozgrywki nadchodzącej produkcji.

TopSpin 2K25 nadzieją dla fanów tenisa ziemnego

TopSpin 2K25 to gra, na którą czeka wielu fanów tenisa ziemnego na całym świecie. Hangar 13 (jeden z oddziałów 2K Games) wraz z 2K Games zaplanowali na kwiecień premierę swojej najnowszej sportowej gry. W związku z serią mniej udanych produkcji o tej dyscyplinie sportu, wielu fanów miało spore obawy, które dotyczyły jakości fizyki oraz grafiki w TopSpin 2K25. Początkowe zapowiedzi brzmiały bardzo obiecująco. Twórcy deklarują, że w grze pojawią się wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe wraz z licencjonowanymi kortami. Ponadto będziemy mogli zagrać m.in. w prestiżowym turnieju na kalifornijskich kortach w Indian Wells.

Reklama

Takich praw licencyjnych nie miała żadna gra tenisowa w ostatnich latach. Wątpliwości budzą pozyskane licencje dot. prawdziwych zawodników. Wśród mężczyzn zobaczymy jedynie siedmiu grających aktywnie tenisistów, a u kobiet jedenaście zawodniczek. Biorąc pod uwagę, jak liczny jest męski oraz żeński tour, liczba ta na pewno nie powala na kolana. Teraz producenci pochwalili się fragmentami rozgrywki. Nie ustrzegli się jednak wpadek.

Nowy pokaz rozgrywki od 2K Games

Podczas pierwszych fragmentów filmu widzimy menu wyboru zawodników. Wówczas też możemy dokładniej przyjrzeć się ich wizerunkom. Na tym polu TopSpin 2K25 wygląda źle lub bardzo źle. Twarze zawodników tylko przypominają prawdziwy wygląd gwiazd tenisa ziemnego, a i to nie w każdym przypadku. Jaskrawym przykładem jest wygląd Carlosa Alcaraza - wicelidera światowego rankingu ATP i dwukrotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych.

Wschodząca gwiazda sportu z Hiszpanii ma wizerunek, który absolutnie nie jest podobny do tego, jak naprawdę wygląda niespełna 21-latek. Nieco lepiej prezentuje się twarz Daniła Miedwiediewa czy Rogera Federera, choć i w tych przypadkach nie ma zachwytu. Postać Igi Świątek, która jest jedną z gwiazd okładki również pozostawia wiele do życzenia.

W kolejnych fragmentach widzimy wybór jednego z 48 dodanych do gry kortów, choć tylko 15 z nich są rzeczywistymi arenami. Twórcy chwalą się zaimplementowanymi charakterystycznymi cechami poruszania się poszczególnych zawodników na korcie. Widzimy także przebitki z sesji Motion Capture z udziałem Rogera Federera. Ponadto zademonstrowano system wyczucia czasu przy uderzeniach czy nową mechanikę serwisu.

Twórcy uwypuklają również aspekty graficzne tj. starannie wykonani kibice na trybunach, dzieci do podawania piłek, operatorzy kamer czy sędziowie. Wspominają także o wykonanym z najdrobniejszymi detalami Court Philippe Chatrier, który jest jedną z głównych aren wielkoszlemowego Roland Garrosa.

Zatem nie można jednoznacznie stwierdzić, że była to dobra zapowiedź nowej gry. Naturalnie z ostatecznymi ocenami należy wstrzymać się do czasu premiery, a nawet po jej nastąpieniu deweloperzy mogą dodać mniej lub bardziej znaczące modyfikacje. Jak będzie wyglądał TopSpin 2K25? O tym przekonamy się już 23 kwietnia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TopSpin 2K25 | Iga Świątek | tenis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy