Resident Evil: Requiem zostało zapowiedziane na początku czerwca podczas Summer Game Fest. Oficjalne ogłoszenie kontynuacji słynnej marki w świecie gier wideo spotkało się z ogromnymi oczekiwaniami ze strony graczy. Requiem będzie powrotem po trzech latach od ostatniej części, kiedy to na rynek trafił remake Resident Evil 3. Ostatnia pełnoprawna część Resident Evila trafiła natomiast w 2021 roku, zatem gracze muszą czekać aż pięć lat na przedstawienie zupełnie nowej historii przez Capcom.
Wraz z upływem czasu do sieci trafiało wiele różnych plotek i przecieków dotyczących zawartości. Niedawno pisaliśmy o tym, że Leon S. Kennedy miałby być jednym z bohaterów nadchodzącego survival horroru japońskiego studia. W nocy z 11 na 12 grudnia polskiego czasu zagadka się rozwiązała. Podczas gali The Game Awards w Los Angeles oficjalnie zapowiedziano powrót Kennedy'ego.
Na gali pokazano ponad 3-minutowy trailer. Widzieliśmy na nim mroczne zakamarki znanego dobrze graczom miasta Raccoon City. W klipie zaprezentowano właśnie m.in. postać Leona, na którego powrót czekali gracze od wielu lat. Męski bohater horroru zadebiutował w 1998 roku przy okazji Resident Evil 2 i do dziś jest wspominany z nostalgią. Teraz już wiemy, że jego powrót nastąpi w 27 lutego przyszłego roku.
Potwierdzenie obecności Leona w grze spotkało się z wielkim i co ważniejsze - pozytywnym zaskoczeniem. Wiele wskazuje na to, że ten ruch Capcomu przyniesie wiele dobrego, a Resident Evil: Requiem będzie jedną z najbardziej oczekiwanych gier pierwszego kwartału 2026 roku. Z całą pewnością po raz kolejny będzie bardzo groźnie.











