Czym jest Crystal of Atlan?
Crystal of Atlan to darmowa gra mobilna z dedykowanym klientem na PC oraz PlayStation 5, która już od dwóch lat dostępna jest w Chinach. Podobnie jak wiele azjatyckich produkcji, ze względu na swoją popularność i chęć deweloperów dotarcia do większej grupy graczy, CoA doczekało się premiery na zachodzie.
Mamy do czynienia z MMORPG, a raczej "MMO-lite", bowiem Crystal of Atlan nie oferuje ogromnych, otwartych przestrzeni i ciągłych interakcji z innymi graczami. Graczy widujemy w miastach, możemy łączyć się z nimi w grupy i wspólnie brać udział w różnego rodzaju aktywnościach. W praktyce jednak większość kampanii oraz wyzwań w końcowej fazie gry będziemy przechodzić w pojedynkę. Tam, gdzie sytuacja wymaga znalezienia kilku dodatkowych osób, korzystamy z szybkiego matchmakingu.
Gra w praktyce przypomina połączenie MMO z dungeon crawlerem, podejście podobne momentami chociażby do Wayfindera. Rozpoczynamy naszą przygodę w głównym mieście pierwszego rozdziału kampanii, które funkcjonuje jako nasza baza wypadowa. Rozmawiamy z NPC, posuwamy do przodu fabułę, a potem wyruszamy na misję. Przechodzimy kilka etapów, zabijamy potwory, wracamy do miasta, odbieramy nagrody i tak w kółko. Aż do końca rozdziału, kiedy to przenosimy się do nowego rozdziału i kolejnego miasta.
Angażujący system walki i szeroki wachlarz klas
Najmocniejsza strona Crystal of Atlan daje o sobie znać już w na samym początku gry. Jak przystało na MMO, naszym pierwszym zadaniem jest wybranie klasy i stworzenie postaci. Do wyboru mamy aktualnie 5 różnych klas, z czego każda z nich dzieli się na kilka różnych specjalizacji. Po 15 poziomie krótka misja pozwala nam przetestować każdą z dostępnych specjalizacji, a później stajemy przed kolejną, trudną decyzją. Crystal of Atlan łącznie oferuje aż 11 specjalizacji, co oznacza 11 bardzo różnych od siebie stylów gry.
Najszybciej w systemie klas odnajdą się fani Lost Arka, bowiem podobieństw nie trzeba tutaj długo szukać. Magician to w zasadzie Arcana, Magiblade przypomina Bladedancera, Berserker to Mayhem Berserker, Elementalist to Sorcerer, Gunner to Artillerist itd. Widoczne gołym okiem podobieństwa nie zmieniają jednak faktu, że klasy postaci w Crystal of Atlan to jedna z najmocniejszych stron gry. Klasy są różnorodne, ciekawie zaprojektowane, oferują bardzo odmienne style gry i trudno uwierzyć, aby chociaż jedna z nich nie przypadła komuś do gustu. W przypadku klas pokroju Magician, Starbreakera czy Scytheguarda robi wrażenie również poziom zaawansowania klas, któremu daleko oczywiście do World of Warcraft czy FF XIV, ale nie sprowadza się on do typowego dla gier mobilnych, losowego wciskania przycisków. Szczególnie w końcowej fazie gry, kiedy umiejętności, ich poziom oraz poziom naszej znajomości klasy odgrywają dużo większą rolę.

Ciekawie zaprojektowane klasy idą w parze z bardzo responsywnym, angażującym systemem walki. Mamy do czynienia z 3D action RPG. Każda postać ma atak podstawowy oraz osiem miejsc na aktywne umiejętności, w tym kilka dodatkowych. Liczba umiejętności zależy od wybranego kierunku rozwoju naszego bohatera i może być dynamicznie zmieniana z misji na misję, zależnie od planowanego wyzwania. Crystal of Atlan na PC działa bardzo płynnie, a po kilku drobnych zmianach w ustawieniach może pochwalić się naprawdę udanym systemem walki, który na dłuższą metę ma czynić tę grę uzależniającą.
Energia, time-gating i monetyzacja

Najbardziej kontrowersyjnym elementem Crystal of Atlan jest system energii. Deweloperzy wrócili niestety do starych, "dobrych" czasów Farmville czy innych gier mobilnych, gdzie większość aktywności w grze wymaga zużycia odnawianej codziennie, o godzinie 6:00 energii. Kiedy wykorzystamy całą pulę energii na dany dzień, możemy ograniczoną liczbę odnowić, wydając prawdziwe pieniądze. W innym wypadku zostaje gra inną postacią lub oczekiwanie na dzienny reset.
System ten jest szczególnie frustrujący na etapie kampanii, której przejście zajęło mi cztery dni, ale prawdopodobnie ok. 6 czy 8 godzin faktycznej rozgrywki. Albo kończy nam się energia i nie możemy dalej robić misji, albo trafiamy na komunikat, który informuje, że następny rozdział będzie dostępny po kolejnym, dziennym resecie. Szybko trafiamy więc na ścianę, która uniemożliwia dalszy progres. Płacimy pieniądze albo zmieniamy grę.
Energia to w zasadzie największy problem całego Crystal of Atlan. Gdyby cały ten system został usunięty z gry, co prawie na pewno nigdy się nie wydarzy, biorąc pod uwagę wersję chińską oraz zaprojektowanie całego endgame'u wokół energii, nawet monetyzacji nie miałbym aż tak dużo do zarzucenia. Cały sklep świeci się oczywiście toną ofert i jeżeli ktoś ma na zbyciu setki albo tysiące dolarów, może wyposażyć postać w absurdalny ekwipunek, który uczyni większość wyzwań w grze trywialnymi. Gracze free-to-play mają jednak okazję zarabiać na graczach pay-to-win dzięki systemowi handlu, a płatna wersja Battle Passa i subskrypcja nie kosztują dużo, oferując cenne nagrody.
Czy warto zagrać w Crystal of Atlan?
Crystal of Atlan to przede wszystkim dopracowane klasy i bardzo płynny, satysfakcjonujący system walki. Na szczególną uwagę zasługuje pozbawione całkowicie mechanik pay-to-win PvP, gdzie największe zalety gry błyszczą jeszcze jaśniej. Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy do czynienia z pełną mikrotransakcji grą mobilną wzbogaconą dodatkowo o kontrowersyjny system energii. Mimo dobrze zaprojektowanych bossów i szerokiego wachlarza aktywności w endgamie, ostatecznie wszystko kręci się wokół wydawania pieniędzy, co czyni Crystal of Atlan prostą, przyjemną i mniej zobowiązującą odskocznią od poważnych MMORPG.