Adapter "Bambino" - urzadzenie sluzace do
odtwarzania pocztowek dzwiekowych.
Adresy - przekazywana poufnym osobom baza danych
zagranicznych firm, od ktorych mozna bylo uzyskac
prospekty.
Afric Simone - ulubieniec festiwalu w Sopocie.
Murzyn z Mozambiku. Wylansowal przeboj "Ramaya".
Nosil krzesla w zebach. Ubieral sie w futrzane
buty, wysokie az po kolana oraz w kamizelke z
cekinami wkladana na nagi tors. Wydal w Polsce
jedna plyte.
Akron - super smaczne, zolte jak woskowina
tabletki do tzw. dezynfekcji jamy ustnej. Zarlo
sie to jak cukierki, bo byly w kazdym kiosku.
Odpowiednik chlorochinaldinu.
Alla Pugaczowa - piosenkarka ze Zwiazku
Radzieckiego. W przeciwienstwie do ogladajacej ja
publicznosci lubila wystepowac na festiwalu w
Sopocie. Ubierala sie i zachowywala podobnie
ekstrawagancko jak Demis Roussos. Spiewala po
rosyjsku, czasami po polsku, ale bardzo rzadko.
Aparat fotograficzny AMI - moj pierwszy aparat
fotograficzny. Zafascynowany mozliwoscia
uchwycenia swiata na kliszy fotograficznej
robilem zdjecia wszystkiemu co napotkalem.
Niestety po zakonczeniu filmu wyjalem go w
swietle dziennym, co przy braku kasetki skonczylo
sie przeswietleniem negatywu. Po tym przykrym
incydencie chyba sie zrazilem, gdyz nie pamietam
dalszych sesji zdjeciowych z udzialem tego
aparatu.
Apele - obowiazkowe spotkania ludu szkolnego w
sali gimnastycznej lub auli. Wnoszenie sztandaru,
spiewanie hymnu, sluchanie przemowien dyrektora.
Autobusy Berliet - licencja zakupiona za czasow
Gierka od Francuzow, podobno transakcja ta
uratowala francuska firme od bankructwa
Autobusy Jelcz - niesamowicie klimatyczne
autobusy Jelcz w ksztalcie ogorkow z upragnionym
miejscem obok kierowcy, okraglym zegarem po jego
prawej stronie i charakterystyczna "wysepka",
znane rowniez pod nazwa "beczka smiechu". W tej
chwili juz trudno takie cacko spotkac. W
poczatkowej wersji wsiadalo sie przez zwykle,
recznie otwierane drzwi, potem wprowadzono drzwi
automatycznie sterowane przez kierowce. Oprocz
zwyklych pojedynczych modeli, wystepowaly rowniez
egzemplarze z doczepiona przyczepa (taki mini
ogorek bez silnika), w pozniejszych czasach po
naszych ulicach szalaly rowniez wersje
przegubowe.
Badylarz - facet, ktory mial szklarnie. Hodowal
gozdziki, frezje, roze i inne kwiatki albo
pomidory, ogorki. Posiadanie dwoch szklarni z
gozdzikami pozwalalo po roku, gora dwoch latach
na wybudowanie sobie willi z basenem, kupno
mercedesa oraz na wczasy co pare miesiecy w
Bulgarii albo nad Balatonem.
Baltona - najwiekszy konkurent Pewexu, ktorego
symbolem byl marynarz w rozszerzanych u dolu
spodniach, niosacy zagraniczne towary
Banda - trzeba bylo byc w ktorejs z nich, bo
inaczej bylo sie cieniasem albo kujonem
Barbapapa - mozna powiedziec, ze jest to
najbardziej odjazdowa bajka rysunkowa jaka
nadawala telewizja polska podczas swojej
dlugoletniej dzialalnosci. Historia rodziny
stworzen podobnych do galarety lub plasteliny,
ktore mogly przemieniac sie we wszystko.
Bary mleczne - kiedys liczna siec punktow
gastronomicznych, oferujaca nalesniki, kefir,
kluski leniwe, jajecznice i inne pysznosci.
Obecnie trudne do zlokalizowania, chociaz np. w
Toruniu jest dosyc sympatycznie urzadzony bar
mleczny, gdzie z powodzeniem kontynuowane sa
tradycje kuchni polskiej.
Cały słowniczek (plik ZIP) będziesz mógł sobie przeczytać uprzednio ściągając go na dysk twardy. W tym celu kliknij