Nintendo Europe w oficjalnej nocie prasowej oraz przy wsparciu kampanii reklamowej ogłosiło, że na terenie Starego Kontynentu powstały z inicjatywy centrali, specjalne punkty skupu używanych i nie produkowanych już konsol Nintendo64.
Jak się okazuje, ta niebywała akcja ma swoje uzasadnione podłoże!
W informacji prasowej możemy przeczytać: "Koncern Nintendo zdecydował się na uruchomienie punktów skupu konsol N64 ze względu na fakt, iż do produkcji najnowszej platformy sprzętowej - następcy Gamecube - konieczne będą do wykorzystania unikatowe elementy architektoniczne wspomnianego retro systemu".
Jak się okazuje, inżynierowie we współpracy z analitykami finansowymi doszli do wniosku, że ruszenie od podstaw produkcji zamierzchłych komponentów kosztowałoby zdecydowanie więcej niż zrealizowanie pomysłu ze skupem Nintendo64. Nie ma się właściwie co dziwić takiemu oryginalnemu rozwiązaniu - każdy w dzisiejszych czasach szuka oszczędności.
Jak nietrudno się domyśleć, następca Gamecube będzie kompatybilny w dół (łącznie z NES-em, SNES-em oraz N64!) - takie oto mamy teraz trendy, zapoczątkowane zresztą przez Sony (w konsolach stacjonarnych).
Jeżeli posiadacie na stanie używane konsole Nintendo64 i nie jesteście z nimi emocjonalnie związanie, to możecie odsprzedać sprzęt producentowi. Nintendo oferuje następujące ceny:
Czy wśród Was chętni na rozstanie z platformą sprzętową Nintendo64?