Rodzaj gry: strzelanina samochodowa
Grywalność: 9,5/10
Grafika: 9/10
Dźwięk: 8/10
I wtedy Calypso uwolnił wszystkich szaleńców. Ulice zalał strach, błyskająca ogniem stal i śmiech zmieszany z krzykiem. Człowiek, któremu zaszyto całą twarz, klaun, który nigdy nie chciał bawić, kobieta w ślubnej, zakrwawionej sukni, chowająca za plecami kuchenny nóż. Oto nasi bohaterowie?
Twisted Metal to seria, do której wielu graczy ma sentyment. Jako jeden z pierwszych tytułów wydanych na PlayStation, miała wyraźny wpływ na kształtowanie się popularności konsoli, oraz typowych gier zręcznościowych-akcji. Pomysł na stworzenie przebojowego Twisted Metal był prosty. Połączyć dwa gatunki, które zawsze cieszyły się niesłabnącą popularnością, czyli wyścigi samochodowe ze strzelaniną. Z tym, że w przeciwieństwie do innych tego typu pozycji motyw wyścigowy został w całości "wyrzucony". Siadamy za kierownicą metalowych potworów na kołach a jedyne co mamy zrobić to przeżyć. A żeby przeżyć, trzeba zniszczyć tych, którzy wyjadą na przeciw nam. Twisted Metal Black to podwójne przeniesienie serii w zupełnie nowe otoczenie. Po pierwsze jest to wersja na PlayStation 2. Daje to ogromne pole do popisu zarówno w kwestii projektowania lokacji (rozległe miasta, ukryte pomieszczenia, możliwość eksploracji wielu budynków np. szpitala) jak i odpowiednich efektów świetlnych i graficznych (strzelanie, wybuchy, projekty pojazdów). Drugą nowością jest stworzenie wyjątkowego klimatu, który najlepiej określa właśnie słówko BLACK (czarny). Główni bohaterowie to psychopaci, uwolnieni przez tajemniczego Calypso. Temu z nich, który przeżyje uliczną rzeź, Calypso spełni dowolne życzenie. Możemy jedynie obawiać się czego zapragnie zwichrowana psychika jednego z nich... Zresztą sam wygląd postaci, którymi przyjdzie nam kierować sprawia, że włos jeży się na karku. Dziewczynka w zakrwawionej sukni, chowająca za plecami nóż, klaun z płonącą czaszką, czy łysa postać z ustami i oczami zaszytymi grubą nicią - to tylko początek szaleństwa, z którym przyjdzie się nam zmierzyć! Gra ma jedną, ale najważniejszą zaletę: jest wprost diabelnie grywalna. Doskonale sprawdza się tryb dla dwóch graczy (multiplayer), na uznanie zasługuje też zaprogramowanie sztucznej inteligencji przeciwników. Nie jest łatwo ich przechytrzyć- zastawiają pułapki, umiejętnie podjeżdżają i zastawiają się. Twisted Metal Black jest niewątpliwie bardzo wymagającą pozycją, ale w zamian oferuje zabawę i emocje godne najlepszych thrillerów sci-fi!
Zestaw kina domowego SA-PSD5 a Twisted Metal Black
Mroczny klimat oprawy wizualnej odbija się również na całej otoczce muzyczno-dźwiękowej. Dzięki zestawowi nagłośnieniowemu SONY SA-PSD5 nasza czarnula zmienia się w mrocznego monstera emanując złowrogą energię niczym rozwścieczony demon. Cóż to za wspaniałe uczucie zostać wessanym w tak klimatycznie wykręcony świat! Zewsząd otaczające nas destrukcyjne niuanse muzyczne... wybuchy, eksplozje oraz psychodeliczne wariacje potrafią wzbudzić nawet w niejednym przypadku oziębłego pesymisty oznaki poruszeniu oraz podniecenia emocjonalnego. Jeżeli do tej pory nie przywiązywaliście większego znaczenia do głośno rozreklamowanego sloganu Sony: "Nie lekceważ potęgi PlayStation" - to powinniście odsłuchać moc muzyczną jaka z podmuchem tornada wkrada się w nasze zaułki muzycznej sfery uczuć. To nieprawdopodobne jak może działać dźwięk na nasz umysł, psychikę oraz stan rozemocjonowania duchowego - z zestawem SA-PSD5 przeżyjecie nieziemską przygodę w świecie, gdzie iskierka nadziei już dawno wygasła... powodując wszechobecną ciemność!!!
Dzięki PlayStation2 otrzymujemy...
Posępną, ale precyzyjną i dokładną grafikę, projekty miast - lokacji zrobione z dużym rozmachem. Efekty świetlne (wybuchy, eksplozje, zderzenia) jak z planu filmowego hollywoodzkiej produkcji, niepowtarzalny klimat strachu, szaleństwa i osaczenia. Po mimo rozbudowanej grafiki, Twisted Metal Black utrzymuje płynną animację 50 klatek na sekundę!!!
MartineZ
