Tropico PL

Producent: Pop Top

Dystrybucja PL: Play It

Rodzaj gry: polityczno-ekonomiczna

Wymagania: P 266, 32 MB, standardowa karta grafiki

Cena: 129 zł [+ bonusowy CD z misjami i muzyką, shaker, podkładka pod mysz, wersja PL]

Ocena: 10/10

Ostatnimi czasy na rynek gier komputerowych trafiają coraz to ciekawsze pozycje. Ciekawsze dlatego, że łączą w jedno różne pomysły. W efekcie takiej mieszaniny może powstać, albo twór, w który grać nijak się nie da, albo produkt ciekawy i innowacyjny. Najnowsza propozycja firmy POP TOP jest dziwnym połączeniem różnych cech charakterystycznych gatunkowi gier polityczno - ekonomicznych. TROPICO, bo taki jest tytuł właśnie tej gry przypomina pod wieloma względami takie pozycje, jak: FARAON, czy CEZAR, posiada jednak coś jeszcze. O tym czymś postaram się w poniższym tekście napisać.

Reklama

Tak jak w wielu innych pozycjach tego typu, tak i w TROPICO istotną rolę odgrywa gromadzenie pieniędzy i ich inwestowanie. Jednak w tym przypadku nasi poddani mają wiele do powiedzenia. Nie zadowolą się już tylko postawieniem studni w pobliżu domostw, czy też upiększeniem wizerunku miasta. W tej grze każdy człowiek traktowany jest, jako istota indywidualna, która posiada swoje odrębne potrzeby. W efekcie czego, zaspokojenie potrzeb wszystkich mieszkańców naszej wyspy jest praktycznie nie możliwe, przynajmniej na początku rozgrywki. Każdy może jednak powiedzieć: cóż znaczą potrzeby jednego człowieka? Rzeczywiście jedna osoba nie ma zbyt wielkich możliwości działania, ale w TROPICO ludzie, jak w prawdziwym świecie łączą się w partie, reprezentujące ich poglądy. Będziemy, więc mieli do czynienia z partią komunistyczną, która za cel główny przyjmuje dobro wszystkich ludzi (równe płace i wszystko to, z czym tylko w teorii spotykaliśmy się jeszcze parę lat temu w Polsce). Następna frakcją są kapitaliści, ludzie biznesu, którzy w bezwzględny sposób będą dążyć do uzyskania, jak największych zysków. Postulować za wolnością słowa oraz dostępem do nauki będą intelektualiści. Dość sprzeczne do nich żądania będą wysuwać natomiast militaryści - zwolennicy twardych rządów. Swoje wymagania polityczne będą mieli również przedstawiciele duchowieństwa, a religia dla ludzi to bardzo ważna sprawa. Ostatnią frakcją polityczną jest partia "zielonych", których głosy usłyszymy wówczas, gdy nasz przemysł ciężki będzie pracować na największych obrotach. Tak pokrótce o partiach politycznych. Najistotniejsza z tego jest sama organizacja naszych poddanych, która może czasami zagrozić naszej spokojnej dyktaturze. Musimy się, więc liczyć ze zdaniem, przynajmniej tych najliczniejszych frakcji. Podczas rozgrywki możemy inwestować praktycznie we wszystko, poczynając od przemysłu ciężkiego, czy rolnictwa, a kończąc na turystyce. Nie możemy również zapomnieć o szpitalach, sklepach, posterunkach policji, kościołach, elektrowni, biurach emigracyjnych, ambasadach i o wielu innych miejsca potrzebnych ludziom w życiu codziennym. Jeżeli chodzi o przemysł, to nasze działania mogą się ograniczyć tylko do wybudowania na przykład zakładu produkującego cygara, ale możemy inwestować też gdzie indziej. Budowa kopalń żelaza oraz budowa olbrzymiej odlewni może przynieść wiele korzyści (przede wszystkim materialnych). Opłaca się również inwestowanie w turystykę. Trzeba jednak wcześniej trochę stracić na budowę zaplecza: hotele, baseny, miejsca widokowe, czy też sklepy z pamiątkami. W jaki sposób będziemy rządzić naszym państwem zależy tylko i wyłącznie od nas. Możemy dokładać z budżetu państwa do inwestycji nierentownych, tak by każdy pracownik miał wysoką pensję, ale równie dobrze możemy zbudować państwo typowo kapitalistyczne, w którym podział na biednych i bogatych jest widoczny już na pierwszy rzut oka. Nasz władca może być dobroduszny i ugodowy lub nieprzejednany i straszny. Jeżeli ktoś ma ochotę, by odbudować na wyspie Tropico dawną potęgę Kościoła, to proszę bardzo. Możliwe są nawet sądy świętej inkwizycji oraz oskarżenia o herezję. Możemy również zbudować państwo totalitarne, w którym najwyższą władzą jest siła wojskowa, a każde przejawy niezadowolenia zostaną krwawo stłumione. Gra oferuje nam jednak znacznie więcej, gdyż możemy eksperymentować właściwie z każdym systemem, jaki wypracowała nasz cywilizacja lub stworzyć podwaliny pod zupełnie nowy. Pikanterii rozgrywce dodaje sytuacja polityczna na świecie. Nasza zabawa zaczyna się w latach pięćdziesiątych, jest więc to okres dominacji dwóch mocarstw: Sanów Zjednoczonych Ameryki (USA) i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (USRR). W grze możemy utrzymywać poprawne stosunki z obydwoma państwami, ale również możemy prowadzić typową politykę proamerykańską lub proradziecką. Dobre stosunki owocują większymi dotacjami z danego państwa.

Jeżeli chodzi o wykonanie graficzne to TROPICO jest mistrzem w swojej klasie. Wspaniała i szczegółowa grafika, duże rozdzielczości i wspaniałe animacje, to wszystko składa się na obraz całej wyspy. Wszystkie budynki zostały starannie wykonane, ich wygląd nie budzi wątpliwości, a dodatkowo podczas rozgrywki mamy możliwość przyjrzenia się wszystkiemu z dość dużego bliska. Na podobnie wysokim poziomie stoi oprawa dźwiękowa. Od samego początku "rzuca się do ucha" wspaniale dobrana muzyka w stylu latynoamerykańskim, która będzie towarzyszyć nam podczas całej rozgrywki. Efekty dźwiękowe zostały wykonane na przyzwoicie wysokim poziomie i wydaje mi się, że same odgłosy dochodzące z naszego miasta są najlepszym na to dowodem.

Na zakończenie krótkie podsumowanie. TROPICO to wspaniała gra polityczno- ekonomiczno - decyzyjna, bardzo wymagająca i dająca wiele możliwości. Właściwie każda rozgrywka, nawet na tym samym poziomie trudności jest inna, a czynnikiem chaosu w tym wypadku są kaprysy naszego społeczeństwa. Grę polecam wszystkim, którzy lubią czasami pomyśleć, no i oczywiście porządzić.



Roll & Krush

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: karta | rozgrywki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy