Test: Kierownica Analogowa "GT2 Racing Wheel"

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że nastąpi taki czas w mym żywocie, że nie będę miał czego wziąć w swe łapska (mam na myśli konkretnego racera na PS lub PS2) i wydłamsić go niczym wiejska chłopka - krowie wymionka furgające na wietrze podczas co porannego dojenia. Dosłownie nie ma do kogo "gęby otworzyć" by skrytykować lub przeciwnie jakąś nową "produkcję spalinową"... do czego to dochodzi Panowie... jedyna nadzieja w zbliżających się w siedmiomilowych butach Gran Turismo 3 oraz The Getaway. Ale zanim to nastąpi szykuje się konkretna ofensywa hardware dla naszych ?czarnulek" i "szaraczków"! Pierwszym, dość ciekawym i co najważniejsze atrakcyjnym cenowo produktem w tym roku ma stać się kierownica GT2 RACING firmy PELICAN ACCESORIES . Może nie zachwyca dopasieniem (czyli dodatkami) w postaci np. drążka zmiany biegów czy pedałów - bo ich niestety brak, ale i tak ma wiele zalet, którymi powinna zainteresować konkretnych klientów, do których jest adresowana. Budowa jej - czyli wspomniane m.in. braki nie są przyczyną niedbałości konstruktorów o detale czy słabą pamięcią podczas faz projektowania lecz celowym posunięciem kierującym ten produkt do ściśle określonego w zamierzeniach gracza. W tej chwili powinieneś się zamyślić w zadufaniu - "czy chodzi może o mnie?". No jeśli jesteś wielbicielem i fanem wszystkiego co związane z bolidami formuły 1 lub pochodnymi kategoriami tychże zawodów to z pełnym przekonaniem stwierdzam iż nie trefiłbyś lepiej na chwilę teraźniejszą, o czym zaraz cię przekonam.

Reklama



Co u licha w niej drzemie...


Kierownica wyposażona jest w TRC (Traction Control System) - brzmi rewelacyjnie, jak gdyby był to pełny Force Feedbeck - lecz niestety nie dajcie się zwieźć podchwytliwym napisom na pudełkach (przed kupnem czegokolwiek przestudiujcie dokładnie instrukcje i wypytujcie gościa za ladą o wszystko co wam przychodzi do głowy - w szczególności gdy przymierzacie się do kupna kierownicy). Napis, o którym wspomniałem w poprzednim zdaniu oznaczać może jedynie komfort pracy z kołem kierowniczym i jego pełnymi właściwościami włączając w to auto-centrowanie. Trzeba przyznać, że zakres obrotów kołem jest dobrze zestopniowany a do samej pracy pseudo oporów nie można się doczepić - wszystko chodzi jak w maśle! Aż miło trzymać te cudo w paluszkach (jaki żem delikatny). Jak już zapewne zdążyliście zauważyć kształtem swym to cudo kojarzy się jednoznacznie - toteż o przeznaczeniu do jakich sportów się nada wspominać ponownie nie będę. Do wizualnych smaczków dodam jedynie, że nieźle rajcujące są czerwone dodatki zaimplegnowane w miejscach gdzie zazwyczaj spoczywać będą nasze dłonie (imitacja skóry by wypadła zdecydowanie lepiej). Pod samym kołem kierowniczym spoczywają dwa wdzięcznie wyglądające "skrzydełka" - o zastosowaniu ich chyba tłumaczyć szczegółowo nie muszę lecz napomnę tylko, że standardowo zaprogramowano je jako gaz (po prawej stronie) i hamulec (po lewej stronie). Co ciekawsze przyciski te są analogowe, czego dopełnieniem staje się pseudo obrotomierz wbudowany centralnie w koło kierownicze (za pracę silnika odpowiedzialny jest rząd sześciu trójkolorowych diod sygnalizujących aktualne wprowadzenie go na określone obroty). Jeśli pedał gazu (prawe skrzydełko) nie będzie wciśnięty - palić będzie się tylko jedna dioda w najniższym zakresie. Jeśli natomiast rozpoczniesz dociskanie tego klawisza - w miarę wprowadzania "motoru" na określone obroty automatycznie diody rozpoczną się zapalać jedna po drugiej. Zapalenie się wszystkich oznaczać może już tylko jedno - wycisnąłeś z fury ostatnie soki. Funkcja ta jest bardzo przydatna podczas nerwowego oczekiwania na start, gdy mamy włączony widok z kamery "ścigającej" i nie widzimy obrotów na kokpicie maszyny. Jak już zapewne z własnej praktyki wiecie - można tym sposobem zapobiec niepożądanemu "boksowaniu" się kół w miejscu.



Sprawy techniczne

Obłożenie kierownicy klawiszami standardowymi można by rzec jest logiczne i wynikające ściśle z wcześniejszych projektów. Nie łudź się, że używać będziesz tej kierownicy również jako pada np. w zastępstwie, gdy kumpel naciągnie cię na kolejkę ISS PRO EVOLUTION (wynika to [prosto mówiąc] z wielkości tychże przycisków - są za malućkie!). Sprzęt ten wyposażono w funkcje vibrowania czego wielbiciele racerów nie powinni sobie odmawiać. Co się natomiast tyczy się trybów pracy to narzekać nie ma na co, gdyż kierownica ta posiada wszystkie ogólnodostępne i stosowane w grach, czyli: DIGITAL MODE, ANALOG CONTROL MODE oraz dobrze znany system stosowany w grach firmy Namco - NEGCON.

Kontroler ten ze względu na swą budowę można zainstalować jedynie na stole, czy biurku (przyssawki umiejscowione centralnie pod spodem pomogą w utrzymaniu zestawu na swoim miejscu). Producent podpowiada, że można również grać trzymając ją na kolanach - szczerze odradzam (po prostu jest nie najwygodniej). I tak oto w najważniejszych punktach przedstawia się kolejne dziecko hardware zasilające ofertę dostępnych akcesoriów dla konsol PlayStation oraz PS2 (gdyż jak warto nadmienić - kierownica ta współpracuje również z czarnulką). Plusem całego kontrolera jest jego cena - jak mnie pamięć nie myli oscyluje ona około 180złotych. Mniej zamożnym, lecz również chłonnym wielkich emocji związanych z wyścigami - gorąco polecam!



MartineZ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierownica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy