Sejm przeciwko grom komputerowym

Kuriozalna wiadomość dobiegła z Sejmu: Komisja Rodziny poparła mianowicie tzw. obywatelski projekt ustawy "o zakazie promowania przemocy w środkach masowego przekazu". Przewiduje on m.in. karę do roku pozbawienia wolności za ...produkcję i rozpowszechnianie "produktów środków masowego przekazu, a także gier komputerowych oraz reklam skierowanych do dzieci lub młodzieży, w których zawarta jest przemoc lub obsceniczność".

Gdyby powstałemu w Przemyślu komitetowi udało się zebrać brakujące 70 tys. podpisów (dotąd zebrano ponoć ok. 30 tys.), dokument stałby się oficjalnym obywatelskim projektem ustawy, mającym szanse na rozpatrzenie przez Sejm. Gdyby zaś Sejm i Senat - co w tej kadencji wydaje się niemożliwe z przyczyn czasowych, a w następnej z politycznych - zaakceptowały ten projekt, a Prezydent RP go podpisał, weszłoby w życie prawo, nie mające odpowiednika w Europie.

Reklama

"Mając na uwadze powszechność dostępu do środków masowego przekazu, gier komputerowych i Internetu oraz to, iż coraz częściej owe środki masowego przekazu, gry komputerowe i Internet są dla dzieci i młodzieży przekaźnikami gotowych wzorców demoralizujących zachowań, stanowi się co następuje" - tak zaczyna się ten projekt. Nakłada on ostrą cenzurę na wszystkie stacje radiowe i telewizyjne, zakazując im emitowania między godz. 6 a 22 materiałów, zawierających "przemoc lub obsceniczność" (ta ostatnia to "sceny, słowa, zwroty lub gesty pokazujące lub opisujące seksualność

człowieka bądź ludzi w sposób mogący zagrażać psychicznemu lub fizycznemu rozwojowi dzieci lub młodzieży).



Projekt zakazuje produkcji oraz rozpowszechniania "produktów środków masowego przekazu, a także gier komputerowych oraz reklam skierowanych do dzieci lub młodzieży, w których zawarte" są: wulgarne przedstawianie (czyli "sceny, słowa, zwroty lub gesty powszechnie uznawane za niecenzuralne, obraźliwe lub takie, które pokazują w sposób złośliwy lub pogardliwy człowieka, ludzi, a także symbole religijne i przez to mogą wpływać w sposób szkodliwy na postawę moralną, rozumienie zjawisk społecznych i duchowych u dzieci lub młodzieży), przemoc lub obsceniczność.



Na tym nie koniec: cenzura miałaby objąć także kina i sale widowiskowe, prasę, książki, VHS, CD, DVD - po prostu wszystko. Za naruszanie zakazu groziłaby kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 1 roku. Nadawca radiowy lub telewizyjny płaciłby natomiast karę pieniężną.

(IP)



Projekt ustawy znajduje się tutaj.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wiadomość | przemoc | Sejm RP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama