Jeśli wierzyć słowom amerykańskiego magazynu dla graczy Game Informer, opóźnienie w premierze "Resident Evil 4" wzięło się stąd, iż producenci zdecydowali się całkowicie przebudować scenerię rozgrywki i dopracować wszystkie szczegóły. Cut sceny będą tworzone w oparciu o engine gry, a jakość grafiki ma powalać na kolana. Podobno czegoś takiego świat jeszcze nie widział.
Jeśli chodzi o szczegóły to wiadomo na pewno, że tym razem nie pojawią się denerwujące wszystkich animacje otwierania drzwi, ale za to system sterowania będzie nieco bardziej zagmatwany. Ponadto dostępne będą trzy rodzaje widoków, wliczając w to możliwość oglądania świata oczami głównego bohatera. Inteligencja przeciwników zostanie znacznie podwyższona. Mają oni posiadać takie umiejętności, jak zastawianie pułapek oraz używanie rozmaitych broni (kije, siekiery itp.). Z kolei Leon zostanie wyposażony w nowe umiejętności, wśród których znajdziemy ukrywanie się za skrzyniami i meblami oraz strącanie drabiny, po której właśnie wszedł na górę. To nie koniec smaczków, gdyż podobno pojawią się pojazdy oraz znane z "Soldier of Fortune" strefy trafień, jak również snajperka - nowa broń dla Leona.
Fabuła gry nie jest jeszcze do końca jasna. Jak na razie wiadomo, że Leon będzie poszukiwał uprowadzonej córki prezydenta, a miejscem akcji ma być Południowa Ameryka.
