Była ciemna, zimna, jesienna noc... Od kilku dni tkwiłem w pewnym, nieznanym dla nikogo pomieszczeniu usytuowanym gdzieś na dalekim odludziu. Chcielibyście pewnie wiedzieć, jaki cel przyświecał mojemu oddaleniu się od społeczeństwa? Dobrze, powiem wam. Otóż dostałem zadanie przesłuchania pewnego osobnika...
Pełną recenzję "Splinter Cell" znajdziecie pod tym adresem.