Przedostatnia kontynuacja - nagroda przyznana

"Ciąg dalszy nr 13 - autor hastor@polbox.com"


- Dobrze więc, drogie wilki, pijmy, póki jest co!

I wilki piły, obleśnie spoglądając na Kapturka, i nieco mniej obleśnie na Babcię (chociaż, z upływem piwa i taniego wina...)

Babcia z Kapturkiem piły ledwo, co (Kapturek miał chęć, ale tęgi kopniak pod stołem od Babci załatwił sprawę). Wilki pomaleńku zaczęły zasypiać pod stołem,na stole, jeden na drugim... Nie minęło wiele czasu, a przytomny pozostał jedynie Kontroler. On patrzył na Kapturka najdłużej i najbardziej obleśnie. Teraz zaś odezwał się tak:

Reklama


Że mam w głowie zamieszanie

Przyszła chęć na rymowanie.

Gdy posnęły te psubraty

Chodźże ze mną do komnaty.

Tam do reszty się zbratamy

I niesnaski zażegnamy!


Kapturek z tajemniczym uśmiechem przystał na propozycję (przechodzący opodal Leonardo uwiecznił ten uśmiech na jednym ze swych obrazów).

Wilk był tak zalany, że nie zauważył podążającej za nim cicho do komnaty Babci. Gdy cała trójka znikła za drzwiami, dał się słyszeć brzęk patelni, który dopomógł znużonemu Wilkowi zapaść w drzemkę na łożu Babuni.

Za chwilę obie panie wertowały Książkę telefoniczną.

Gdy znalazły właściwy numer, Babcia wystukała go na klawiaturze telefonu.

- Hallo! Czy pan Kuśnierz?



.......... >>>> kliknij TUTAJ by przejść dalej <<<< ...........



Uaktywnione komentarze, które widzicie poniżej, to te, które do nas dotarły, lecz nie udało im się wygrać. Ale to nie znaczy, że nie można pisać dalej - wręcz NALEŻY pisać.

Kliknijcie w link powyżej, by zobaczyć kolejne części historyjki...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy